Droga łącząca Borne Sulinowo z Nadarzycami przez prawie 50 lat nie istniała na mapach. Nie miała prawa – anie Bornego, ani Nadarzyc także na mapach nie było. Wszystko za sprawą ściśle strzeżonych baz Armii Czerwonej.
Borne Sulinowo (niem. Gross Born) po II Wojnie Światowej zostało w całości przejęte przez Armię Czerwoną. Okolice zamieniono w poligony, teren ogrodzono i pilnie strzeżono. Okoliczni mieszkańcy twierdzą, że w okolicach Bornego przechowywano broń atomową.
Podobną historię miało opustoszałe dziś miasto Kłomino, które – w przeciwieństwie do Bornego Sulinowa – nie zostało zasiedlone po przejęciu od Armii Czerwonej w 1992 roku. W pobliżu Kłomina leżą Nadarzyce – wieś, w której zlokalizowane jest lotnisko wojskowe – pamiątka po radzieckiej okupacji.
Borne Sulinowo z Nadarzycami łączy wąska, lecz niezwykle urokliwa droga. Częściowo biegnie ona wzdłuż rzeki Piławy, która w lasach tworzy piękne rozlewiska. Połączenie gęstych lasów i połyskującej gdzieniegdzie wody tworzy niepowtarzalny klimat.
Droga jest w niezłym stanie technicznym, choć czuć, że jest przygotowana prowizorycznie – asfalt położono na płytach betonowych, które w niektórych miejscach dają o sobie znać.
Odcinek niespełna 14 kilometrów jest pozbawiony serpentyn. Na trasie znajduje się tylko jeden niebezpieczny zakręt. Trasę polecamy fanatykom dzikiej przyrody – miejsc, gdzie można zatrzymać się by podziwiać nurt Piławy, leśne rozlewiska lub cieszyć wzrok pięknymi krajobrazami jest mnóstwo.