NajnowszeBajajem Dominarem 400 na Antarktydę? Bo liczy się przygoda, nie sprzęt

Bajajem Dominarem 400 na Antarktydę? Bo liczy się przygoda, nie sprzęt

-

Antarktyda to zaledwie końcowy etap fascynującej motocyklowej przygody, jaką przeżył Deepak Katha z Indii. Wcześniej, wraz z dwoma krajanami – Deepakiem Guptą oraz Avinashem Deepakiem, pokonali łącznie około 51 tysięcy kilometrów, jadąc przez piętnaście krajów obu Ameryk.

Ich trasa wiodła od Achorange na Alasce, do koła podbiegunowego na półkuli północnej, a następnie aż do Ushuaia w Argentynie, uważanego za najbardziej wysunięte miasto na południe.

Dodatkowym ich celem było przejechanie trasy w 99 dni. Prócz skrajnych warunków atmosferycznych, mrozów, zamieci śnieżnych, ulewnych deszczy, upałów, napotkali problemy biurokratyczne, związane z uzyskiwaniem wiz.

Bajajem Dominarem 400 na Antarktydę? Bo liczy się przygoda, nie sprzęt

Dziennie pokonywali po około 600 kilometrów. Nie zamierzali gnać na złamanie karku, aby móc jak najlepiej poznać mijane kraje. Wyzwaniem było także przejechanie trasy na Bajaj Dominar 400 -motocyklach, których nie można uznać za ikony klasy adventure. Na potrzeby wyprawy zostały jednak odpowiednio dostosowane.

Bajajem Dominarem 400 na Antarktydę? Bo liczy się przygoda, nie sprzęt

Przede wszystkim opony zmieniono na bardziej terenowe, bo trasa wiodła nie tylko po dobrych, asfaltowych drogach, lecz często również po tych gorszych, trudniej przejezdnych. Ponadto dla poprawienia komfortu zmodyfikowano siedzenia, a także zamontowano specjalne opracowane zestawy do montażu ciężkiego bagażu.

Bajajem Dominarem 400 na Antarktydę? Bo liczy się przygoda, nie sprzęt

Motocykle sprawowały się dobrze i podczas tak długiej trasy przyszło wymienić jedynie zerwany łańcuch, klocki hamulcowe, a także tylny amortyzator w jednym z Dominatorów. Maszyny były serwisowane przez kierowców.

Bajajem Dominarem 400 na Antarktydę? Bo liczy się przygoda, nie sprzęt

Na Antarktydę Deepak i jego motocykl popłynęli rosyjskim jachtem. Na najbardziej niedostępnym kontynencie przejechał zaledwie osiem kilometrów, w temperaturze – 20 stopni Celsjusza. Najważniejsze dla niego był jednak fakt, że tym samym spełnił swoje marzenie. Opisana podróż była bowiem kontynuacją tej, którą odbył w latach 1994 – 1995, przemierzając Azję, Europę, Amerykę Północną i Południową oraz Australię. Deepak Kamath zapewnia również, że nie kończy przygody z turystyką motocyklową.

Bajajem Dominarem 400 na Antarktydę? Bo liczy się przygoda, nie sprzęt

Na podstawie deepakkamath.com

Spodobał Ci się artykuł? Podziel się nim!
Motovoyager
Motovoyagerhttps://motovoyager.net
Nasi czytelnicy to wybrana grupa ludzi. Motocykliści, którzy w Internecie szukają inteligentnej rozrywki, konkretnych porad lub inspiracji do wyjazdów motocyklowych. Nie jesteśmy serwisem dla każdego, zdajemy sobie z tego sprawę i… uważamy, że jest to nasz atut. Nie znajdziesz u nas artykułów nastawionych jedynie na kliki, nie wnoszących niczego merytorycznego. Nasza maksyma to: informować, radzić, bawić nie zaśmiecając głów czytelników bezsensownymi treściami.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

This site uses Akismet to reduce spam. Learn how your comment data is processed.

POLECAMY

ZOBACZ RÓWNIEŻ