EkstraPrezentacjePrzyszły rok pod znakiem Royal Enfield? Firma szykuje wiele nowych motocykli

Przyszły rok pod znakiem Royal Enfield? Firma szykuje wiele nowych motocykli

-

Zgodnie z zapowiedziami przedstawicieli marki, w 2022 roku zostanie zaprezentowanych więcej nowych typów, niż w jakimkolwiek innym. Co ważniejsze, Royal Enfield nie zamierza koncentrować się wyłącznie 350-tkach.

Przyszły rok pod znakiem Royal Enfield? Firma szykuje wiele nowych motocykli

Firma chce w kolejnych latach utrzymać tempo i co rusz prezentować całkowicie nowe, bądź zmodernizowane jednoślady. Będzie to oczywiście możliwe dzięki wykorzystaniu jednostek napędowych i podzespołów już produkowanych modeli. Nowości nie tylko będą częściej się ukazywać, ale możliwe będzie też utrzymanie przystępnych cen.

Zasłużony Meteor

Nowa 350-tka Royala stała się hitem na rynku indyjskim, zajmując jedno z wyższych miejsc na listach sprzedażowych. Firma ma nadzieję na powtórzenie sukcesu również w innych krajach. Jest to wielce prawdopodobne, biorąc pod uwagę rosnące zainteresowanie motocyklami tej klasy pojemnościowej.

Jaki nowy, klasyczny motocykl 300-400 cm3 na 2021 [Benelli Imperiale 400, Jawa 300 CL, Royal Enfield Meteor, Honda CB350]

Niektóre rozwiązania z Meteora, jak na przykład system nawigacji, zostały zaadoptowane do innych modeli, w tym Himalyana.

Przyszły rok pod znakiem Royal Enfield? Firma szykuje wiele nowych motocykli

Wirus im nie straszny

Przez ciężką sytuację związaną z pandemią, produkcja Royal Enfielda zmniejszyła się o połowę. Jednak nie przeszkadza to w optymistycznym patrzeniu w przyszłość. Kierownictwo fabryki zapewnia, że co kwartał będzie pojawiać się nowy model. Jako pierwszy pojawi się prawdopodobnie model Classic, oparty na podzespołach Meteora i nawiązujący stylistycznie do Interceptor. Następnie na drogi wyjadą motocykle oparte o dwucylindrowe jednostki napędowe klasy 650 cm3, zbudowane w stylu cruiser.

Pozostaje mieć nadzieję, że fabryka szybko przezwycięży obecne problemy i niebawem faktycznie zaskoczy nas nowymi modelami. Najlepiej w starym, angielskim stylu.

Spodobał Ci się artykuł? Podziel się nim!
Krzysztof Brysiak
Krzysztof Brysiak
Pasją motocyklową zarażony od dziecka, kiedy to wyobraźnię rozpalała Cezet 350 sąsiada. Zwolennik spokojnej jazdy, lubiący zachwycać się mijanymi widokami. Miłośnik prostych, klasycznych maszyn, potrafiący zachwycić się również nowoczesnym designem, w szczególności włoskim. Lubi przede wszystkim wyprawy w małym, kilkuosobowym gronie oraz samotne ucieczki od cywilizacji, hałasu i zgiełku. Dlatego też chętnie odkrywa wschodnie tereny Polski. W podróży nie rozstaje się z aparatem, bo fotografia to jego drugie hobby.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.

POLECAMY

ZOBACZ RÓWNIEŻ