Jeśli chodzi o motocyklowy stunt, Pakistańczycy są klasą samą dla siebie. Podobnie jak Chińczyk zawsze jest w stanie zrobić coś taniej, tak Pakistańczyk zawsze zrobi coś lepiej. Pod warunkiem, że chodzi o motocykl.
Zwykłe fikołki czy stawanie na motocyklu w japonkach nie wchodzą w grę. Takich akrobacji w Pakistanie uczą się czteroletnie dzieci. Prawdziwi zawodowcy są w stanie wykonać figury przeczące prawom fizyki, zdrowemu rozsądkowi czy nawet logice.
Pakistański rolkarz
Oto mamy ucznia mistrza Yody, który siłą woli utrzymuje motocykl w równowadze podróżując za nim na rolkach. Turbulencje powietrza za motocyklem ciągną naszego mistrza, który w taki niesamowicie magiczny sposób przemierza przedmieścia Karaczi w towarzystwie przyjaciół.
Wszystkim życzliwym komentatorom z góry dziękujemy za uwagi o sznurku. My również go zauważyliśmy.