Trudno w to uwierzyć, ale wciąż istnieją w naszym kraju miejsca, których nie skalała motocyklowa opona. Mieszkańcy są tam nieufni i wrogo nastawieni do wszystkiego co ryczy. W jedno z takich miejsc zapędziła się grupa miłośników enduro.
Do huku tłumików i bruzd znaczonych motocyklowymi oponami przywykła już nawet Straż Leśna, która z braku możliwości wytępienia zarazy sama przesiada się na motocykle.
[sam id=”11″ codes=”true”]
Co bardziej nerwowi mieszkańcy okolic leśnych ostępów oraz grzybiarze-terroryści próbują walczyć z jednośladową plagą przy pomocy starej dobrej metody – stalowej linki rozwieszanej między drzewami.
Kosa na sztorc
Najgroźniejszą dla motocyklistów grupą są jednak zdziczali mieszkańcy mniej dostępnych i mniej popularnych terenów naszego kraju. Jak widać na załączonym filmie jeden z takich mieszkańców, wziąwszy motocyklistów za przeprowadzających inwazję obcych, próbował bronić dobytku słowem, grabiami, a w końcu kosą.
[sam id=”11″ codes=”true”]
…no wlasnie——sam mieszkam w lesnych ostępach i mam kilku znajomych wykształconych co mieszkaja w podobnych miejscach…..problemy te same….młodociane chamy z miasta szukają sobie mocnych wrażeń podjezdzajac pod domy……daleki sasiad \\\ dyr. szkoły\ stosował siekiere ja filmuje…inni pytaja się co robić z nimi….\\….to sa chuligani … synkowie policji itd..\\\….a ja od lat jeżdżę moim enduro i nigdy nie podjeżdzam pod samotne domy ….po co….???—
Pole wami był orał.
..czerwone cwaniaki z miast..
Widać wyraźnie, że wjechali człowiekowi na teren prywatny. Obecność kosiarki i tych wszystkich narzędzi, którymi później straszył i atakował oznacza, że dba o ten kawałek jakoś szczególnie – można to przyrównać do domowego ogródka. Po tych wszystkich zabiegach wparowuje mu banda niszczycieli i nerwy mu puszczają. Zresztą świadomie podjudzają jego agresję. Nie wiem po co się zapuścili na jego teren, powinni zawrócić skąd przyjechali i tyle, z resztą założę się że doskonale się orientowali gdzie mogą jeździć a gdzie nie.
Moim zdaniem takie paszteciarskie zachowanie powodują powstanie wrogiego nastawienie do motocyklistów, a nawet rozwieszanie linek na drzewach przez ociężałych umysłowo.
No i po co to wszystko, i jeszcze na YT?!
Ciekawe jakby ten film wyglądałby w USA, gdzie prawo pozwala bronić swego dobytku bronią palną.
Ja wszystko rozumiem, ale jak można bić kogoś grabiami tylko dlatego, że wjechał na teren? Nic takiego zachowania nie usprawiedliwia.
Filmik jest zmontowany, niech zamieszczą go w całości. Dwóch kolegów czekało na górce. Jak zwykle manipulacją próbuje się oszukać widza .
Nauczył Kościuszko jak siekierą i kosą rozprawiać z wrogami.