Jazda na krawędzi ma różne znaczenia. Dla niektórych to przejazd R-jedynką przez Autostradę Sudecką, dla innych Aleje Jerozolimskie w godzinach szczytu. Dla motocyklisty z tego filmu wyzwaniem stał się… przejazd przez most.
Pfff – prychną teraz niektórzy. Cóż ekstremalnego jest w przejechaniu przez most? W dodatku czynny i to drogowy… Też wyzwanie. Gdyby jeszcze most był zawalony albo kolejowy – wtedy może taki wyczyn miałby szansę na uznanie.
[sam id=”24″ codes=”true”]
Bohater filmu nagranego zamontowaną na kasku kamerą postanowił podnieść błahy przejazd przez most do rangi kaskaderskiej ewolucji. Zamiast – jak zrobiłby to każdy z nas – wybrać nawierzchnię drogi, postanowił on przejchać po szerokiej na 40 cm konstrukcji przęsła.
Jazda na krawędzi
Radzimy oglądać film na siedząco. Co wrażliwszym z miejsca miękną nogi a oczy odruchowo poszukują spadochronu ukrytego na plecach śmiałka. Na nic – jedyną ochroną tego szaleńca jest Opatrzność.