Jak dużo kilometrów można pokonać jednym motocyklem przez całe życie? Okazuje się, że naprawdę sporo. Przeglądając oryginalne zapiski właściciela nie mamy żadnych wątpliwości co do autentyczności tej historii. Poznajcie Allana Zaharta oraz jego Hondę Gold Wing 1000 z 1975 roku z przebiegiem 1 000 000 mil!
Na początku lat siedemdziesiątych Honda poinformowała cały motocyklowy świat, że zamierza stworzyć najlepszy motocykl deklasujący całą konkurencję. Tajemnicza przepowiednia była dwojako interpretowana, ponieważ z jednej strony ciężko było bagatelizować potęgę jaką jest Honda, natomiast z drugiej była brana z przymrużeniem oka, ponieważ na próżno było szukać jakichkolwiek informacji czy wycieków. Nadszedł moment przez wielu wyczekiwany – w 1974 roku na targach motocyklowych w Kolonii w Niemczech zaprezentowano Hondę GL 1000.
Allan Zahart zakupił swój egzemplarz w 1976 roku, a 29 lipca 2017 roku jego licznik wskazał równy 1 000 000 mil. Tak, Allan pokonał swoim Gold Wingiem milion mil, ustanawiając tym samym rekord w zakresie największego przebiegu pokonanego przez GL 1000. Co o tym myśli sam właściciel?
Zebrałem liczby wzięte z mojego osobistego dziennika konserwacji (fragmenty poniżej) i pokrótce omówię niektóre zagadnienia. Jeżdżę na moim czwartym silniku. Oryginalny przejechał 382 000 mil i tylko raz go naprawiłem (łożyska główne, łożyska korbowodu i pierścienie tłokowe). Łatwiej jest teraz kupić motocykl na części i mieć z dawcy silnik z mniejszym przebiegiem. Gdy silniki przejadą dużo mil (ponad 300 000), stają się dość głośne. Nie jest to stukanie ani tykanie, są tylko głośne do tego stopnia, że trzeba jeździć z zatyczkami do uszu.
Ostatni silnik, który aktualnie jest w motocyklu (ma teraz ponad 300 000 mil) działał od początku słabo. Skończyło się na tym, że wygiął się korbowód na cylindrze numer 4. Zawory są też słabym ogniwem na dużych dystansach. Istotne oznaki problemów z zaworami to trudny rozruch i utrata mocy. Wymieniam olej co 2500 do 3000 mil i używam standardowego oleju motocyklowego. Przez większość swojego życia stosuję oleje marki Spectro.
Miałem, przez cały czas użytkowania Goldwinga, jedynie dwie awarie przez które nie dojechałem do celu. Raz banał, przebita opona, której nie mogłem naprawić i drugi przypadek to zdarte sprzęgło wału napędowego. A tak, zawsze wracałem do domu z każdej wycieczki. W drodze zawsze wożę ze sobą cztery rzeczy: taśmę klejącą, taśmę izolacyjną, opaski zaciskowe, wieszak na ubrania oraz kilka podstawowych narzędzi ręcznych: klucze nasadowe, klucz płaski, młotek itp. Awarie? Były tylko dwie na szczęście. Pomimo tego i tak udało mi się dojechać do domu.
Jak widać na zdjęciach, niektóre części mojego motocykla pochodzą z innego modelu Goldwinga. Oryginalne koła szprychowe są w porządku, ale wymagają więcej konserwacji – dlatego zainstalowałem nowsze koła szprychowe marki Comstar. Oryginalny układ wydechowy ma tendencję do rdzewienia znacznie szybciej niż te z późniejszych modeli, których używam teraz. Akcesoria Vetter były używane na motocyklu przez większość jego życia, ale zostały wymienione, ponieważ pękł plastik i zużyły się ich mocowania. W lagach przedniego zawieszenia chrom się zużywa i należy go położyć na nowo. Nadal używam oryginalnego kluczyka. Uważam, że to na szczęście!
Zacząłem pracować u lokalnego dealera Hondy w 1975 roku. W 1976 roku kupiłem nowy motocykl i spędziłem 41 lat w drodze. Zrezygnowałem z pracy w salonie w 1990 roku i wraz z partnerem biznesowym założyłem własny sklep z częściami motocyklowymi, akcesoriami i serwisem w Wausau w stanie Wisconsin.
Kiedy wymienię motocykl na nowszy? Zawsze mówiłem, że dopóki jest niezawodny, to będę nim jeździł dalej. Może na wymianę nadszedł czas teraz, po pokonaniu 1 miliona mil? Nie podjąłem jeszcze tej decyzji. – komentuje właściciel Gold Winga z przebiegiem miliona mil.
Co ciekawe Allan skrupulatnie zapisywał wszystkie serwisy, wymiany, a nawet liczbę wypalonych litrów benzyny czy jej ceny w poszczególnych latach. Przy całym użytkowaniu olej został wymieniony aż 246. Przednia opona zakładana była 57 razy, natomiast tylna 76. Motocykl spalił w tym czasie 23 810 galonów paliwa, którego cena w okresie użytkowania wzrosła aż czterokrotnie. A wy nadal wierzycie w 15-letnie motocykle z przebiegiem 30 000 km i zużycie silnika po 50 000 km?