Jest coś w dźwięku silnika motocyklowego, co urzeka każdego miłośnika motoryzacji. Słuchanie spalinowej jednostki napędowej jednośladu może być nie lada rozrywką. Serio! Gęsia skóra gwarantowana.
W ogóle dźwięk silnika w V-twin jest jednym z najprzyjemniejszych dla ucha, przynajmniej dla mnie. Charakterystyczna muzyka z dwóch, basowo brzmiących tłumików harleya… Ekstremalne zwolnienie obrotów, a potem samoistne przyspieszenie. To samo w sobie jest wspaniałe, ale jakby dodać do tego jeszcze westernową melodię graną na gitarze? Mistrzostwo świata. Głośniki na full i słuchajcie – jestem przekonany, że będziecie gwałcić replay!