Jeśli myślicie, że w motoryzacji wymyślone już wszystko usiądźcie wygodnie. BMW właśnie opatentowało system chowanych kierunkowskazów w motocyklach.
Szczerze mówiąc mogę się jedynie domyślać sensowności tego rozwiązania. Być może dzięki temu naprawa nowego GS po upadku na parkingu pod Starbucks będzie tańsza. Ewentualnie okaże się, że brak wystających kierunkowskazów na tyle zmniejszy opór aerodynamiczny, że spalanie spadnie o 0,016 l/100km. Tak naprawdę jeszcze nie wiadomo, bo poza samym patentem BMW do mediów nie wyciekło nic więcej.
Must-have
To czego jestem pewien to fakt, że marketingowcy będą mogli w katalogu wyposażenia dołożyć kolejna pozycję. Co więcej – jestem pewien, że według marketingowej narracji będzie to absolutny must-have. I na pewno nie będzie to gadżet tani, ani w zakupie ani w ewentualnej naprawie.
