TestyMotocykle noweBMW R1100RT . Tylko na długie przeloty

BMW R1100RT [TEST]. Tylko na długie przeloty

-

Turystyk BMW R1100RT to świetny wybór na długie asfaltowe przeloty. W ruchu miejskim może być jednak uciążliwy z powodu swoich gabarytów (utrudnione przeciskanie się między samochodami) i masy (parkowanie w wąskich miejscach). Jednak na szosie prawie 300 kg masy będzie dla jeźdźca nieodczuwalne.

BMW R1100RT produkowany był w latach 1995-2001. Konstrukcja jest więc sprzed prawie 20 lat, jednak pomimo tego motocykl jest bardzo trwały, całkiem nieźle wyposażony oraz przyjemny w prowadzeniu.

Na pokładzie mojej maszyny jest sprawnie działający ABS, podgrzewane manetki oraz kufry boczne – dodałem również kufer centralny Givi o pojemności 50 litrów, w którym mieszczą się dwa kaski. Przełączniki są w obrębie palców dłoni. Jedyne, co mnie zaskoczyło to – podobnie jak w wielu innych modelach BMW – dźwignie kierunkowskazów, umieszczone po obu stronach kierownicy.

Motocykl posiada elektrycznie regulowaną wysokość i kąt pochylenia przedniej szyby. Przydatne dla mototurysty udogodnienie to regulacja wysokości kanapy.

Gdy pierwszy raz wsiadłem na BMW R1100RT, poczułem się trochę nieswojo. Do tej pory (jako kierowca głównie cruiserów) byłem przyzwyczajony oglądać ruch uliczny z nieco niższej perspektywy. Na erteku siedzisz znacznie wyżej i początkowo możesz mieć wrażenie, że środek ciężkości jest umieszczony w tym motocyklu za wysoko.

Szybko dojdziesz jednak do wniosku, że to tylko pierwsze wrażenie. Motocykl doskonale składa się w zakręty i ma bardzo dobrą trakcję. Do minusów zaliczyłbym mało wygodną kanapę, którą po ok. 200 kilometrach odczujesz w pewnym miejscu swojego ciała.

Z tego powodu zdecydowałem się na oddanie jej do tapicera. Mi brakuje też wstecznego biegu: podczas wyprowadzania motocykla z wąskiego miejsca parkingowego byłby nieoceniony. Plusy to doskonałe oświetlenie i bardzo dobra widoczność w lusterkach wstecznych, które są całkowicie zintegrowane z obudową przednią.

BMW R1100RT: dane techniczne

Klasa: turystyk
Rok produkcji: 1999
Pojemność silnika: 1085 ccm
Liczba cylindrów: 2
Układ cylindrów: bokser
Moc maksymalna: 90 KM
Maks. moment obrotowy: 94 Nm
Prędkość maksymalna: 192
Wysokość kanapy: 78 cm
Waga (z płynami): 270


Zalety

  • regulowana wysokość kanapy
  • regulowana owiewka
  • świetna trakcja

Wady

  • duże gabaryty (utrudniona jazda miejska)
  • duża masa
  • niewygodna kanapa

Osiągi

Jak na motocykl turystyczny osiągi całkiem przyzwoite. Silnik dynamiczny o elastycznej charakterystyce pracy, dobrze wkręca się również w dolnych zakresach. Z bagażem i pasażerem mocy może brakować.


Przyjemność z jazdy

Bardzo dobra ochrona przed wiatrem i deszczem. Regulowana przednia szyba załatwia kwestie zawirowań powietrza. Dobra osłona na nogi – jadąc w deszczu nie musisz zakładać osłon na buty. Na dłuższych trasach płyniesz na nim.


Komfort

Motocykl bardzo dobrze się prowadzi. Niezła trakcja, brak wężykowania. Dobra pozycja za kierownicą. Doskwiera niewygodne siedzenie oraz (jak dla mnie) trochę za wąska kierownica.


Ładowność i zasięg

Bardzo ładowne kufry. Top case wzbogaciłem o bagażnik, co oznacza, że nie ma problemu z załadowaniem tego, co niezbędne do dalszej podróży. Duży 26 litrowy zbiornik paliwa zapewnia przyzwoity zasięg.


Przekładnia i sprzęgło

Pięciobiegowa skrzynia biegów jest elastyczna, biegi wskakują pewnie. Niestety odgłosy załączania biegów jak w czołgu i trzeba czasem użyć trochę większej siły. Dobrym rozwiązaniem jest wskazanie na wyświetlaczu zapiętego biegu.


Hamulce

Zarówno dwutarczowy hamulec przedni, ja i tylni sprawdza się w tej maszynie rewelacyjnie. Seryjnie wyposażony jest dodatkowo w system ABS II.


Zużycie paliwa

Średnie spalanie przy rozsądnej, nie samobójczej jeździe wynosi: miasto ok. 6.0 l/100 km, trasa ok. 4, 5 l/100. Cykl mieszany ok. 5,2 litra/100 km. Jak na takiego słonia to małoJak na motocykl ważący blisko 300 km zużycie w cyklu mieszanym ok. 5,2l /100km jest bardzo dobrym osiągnięciem. Motocykl jest bardzo ekonomiczny.


Wyposażenie

W standardowej wersji bogato wyposażony. Jedyne czego brakuje to wsteczny bieg.


Serwis

Do tej pory musiałem robić serwis związany z typowymi drobiazgami, które nie były drogie. Mam nadzieję, że z serwisem się nie zaprzyjaźnię. Wymiana oleju, synchro oraz wymiana klocków to niewielki koszt.


Koszty

Motocykle BMW nie są tanie. Szkoda, że używane R1100RT nie utrzymują się na niższym pułapie cenowym. Za 13-14 letni motocykl w dobrym stanie trzeba zapłacić ok. 15 tys. zł.


 

BMW R1100RT: galeria zdjęć

BMW R1100RT [TEST]. Tylko na długie przeloty

BMW R1100RT [TEST]. Tylko na długie przeloty

BMW R1100RT [TEST]. Tylko na długie przeloty

BMW R1100RT [TEST]. Tylko na długie przeloty

BMW R1100RT w wikipedii [ENG]

Spodobał Ci się artykuł? Podziel się nim!

9 KOMENTARZE

  1. w ocenie motocykla jest wzmianka o słabawym siedzeniu. one jest dobre, tylko trzeba obniżyc podnóżki troszeczkę. przeabiałem to i wiem z własnego doswiadczenia

  2. Witam,
    Ja co myślę przerobieniu siedzenia ?
    z tego co się zorientowałem całkiem niezłą ofertę ma firma bagster
    przerabiają oryginalne siedzenie można dodać wkładki żelowe,które podobno niesamowicie poprawiają komfort podróżowania ?

    Czy ktoś mogły się wypowiedzieć w tej kwestii ??

  3. bardzo dobry artykuł zarówno dla tych , co już są posiadaczami tej wspaniałej maszyny, która w miarę oswajania się z nią zyskuje „duszę”…ale także dobry dla osób chcących dowiedzieć się czegoś tym motocyklu.

    pozdrawiam i dziękuję

  4. Spoko artykuł.
    Czy ten bagażnik na centralny kufer to jakiś seryjny produkt czy na zamówienie robiony? Trzeba było robić przeróbki kufra pod niego? Jakiś ciekawy patent tam zastosowałeś aby było mocno i nieprzemakalnie (woda nie ciekła do kufra)?

  5. Własnie nabylem ten model BMW z myślą o dalszych wycieczkach. Po kilku tygodniach uzytkowania zgadzam się z autorem. Trafna opinia o motocyklu. Kanapa na razie nie dokucza ale być może będzie przy dłuższy przelotach.

  6. Po kilku Japończykach nabyłem leciwego R1100RT z 2000 roku. Rewelacyjna choć już nie młoda maszyna. Po pierwszym miesiącu wniosek: Rewelacja!

  7. Co do niewygodnej kanapy to bym polemizował czy to wada. Jeżeli już to subiektywna. Co do biegów „wchodzących głośno jak w czołgu”, czy aby na pewno skrzynia jest w pełni sprawna? Jaki przebieg motocykla?
    Bo te skrzynie biegów są poprawione pod względem trwałości łożysk, lecz niestety mają wadę konstrukcyjną tłumika drgań skrętnych. Jedno poprawili drugie schrzanili.
    Generalnie wszystkie motocykle „klikają” podczas wrzucania pierwszego biegu. Jeżeli skrzynia hałasuje ponad normę, cichnie po wciśnięciu sprzęgła. Słychać ją także podczas jazdy, wówczas ewidentnie coś nie tak.
    Ale przyznam że ona ma już taką charakterystykę, mniej „precyzyjnej” niż japońskie konstrukcje. Ale jest dość trwała.
    Generalnie ten motocykl albo ci podpasuje albo go będziesz nienawidzić, jest bardzo specyficzny zarówno w charakterystyce pracy boxera jak i prowadzeniu.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.

POLECAMY

ZOBACZ RÓWNIEŻ