Podczas wyjazdów na wyprawy motocyklowe jesteśmy częściej narażeni na wszelkiego rodzaju zatrucia pokarmowe. To jedne z najczęstszych i najbardziej uciążliwych dolegliwości podczas motocyklowych podróży. Radzimy, jak ich uniknąć.
Wyprawy motocyklowe w odległe rejony świata są marzeniem wielu z nas. Marzymy o nieodkrytych miejscach, rzadko uczęszczanych drogach, wspaniałych gościnnych ludziach. Co należy wiedzieć i jak się przygotować do takich wypraw, aby nie spędzić ich w toalecie? Oto 11 rad , dzięki którym będziecie mogli cieszyć się lokalnymi przysmakami w najodleglejszych zakątkach globu.
1. Często myj ręce
Nie chodzi o obsesyjne zachowanie czystości, a o świadomość, że flora bakteryjna wielu regionów świata znacznie różni się od naszej polskiej. To, co w naszym kraju nam nie szkodzi, w Indiach może wywołać poważne zatrucie. Myj ręce dokładnie przed każdym kontaktem z żywnością i noś przy sobie żel do mycia rąk bez wody.
2. Nie daj się skusić napojom niewiadomego pochodzenia
Płyn z którego uliczni sprzedawcy, ale i właściciele restauracji często robią apetyczne koktajle i napoje, tylko w dużym uproszczeniu moglibyśmy nazwać wodą. Zdarza się, że uliczny sprzedawca zaczerpnął zawartość wiadra z rzeki, a potem wpadła tam mysz i pił z niego pies.
3. Kupuj wodę butelkowaną zaplombowaną fabrycznie
Brudna woda to pierwszy krok do poważnego zatrucia. W większości krajów na świecie można kupić wodę w fabrycznie zamkniętych butelkach. Warto używać jej nawet do mycia zębów.
4. Unikaj kupowania krojonych owoców i warzyw
Niemal każdy sprzedawca pryska pokrojone owoce wodą aby wyglądały apetycznie. Skąd tę wodę bierze? Na pewno nie z zaplombowanej butelki.
5. Jedz potrawy smażone, pieczone i gotowane
Wysoka temperatura zabija niemal 100% bakterii. Upewnij się zatem, że twój kebab, falafel lub inny przysmak został porządnie usmażony, ugotowany lub upieczony. Najbezpieczniejsze są potrawy smażone w głębokim tłuszczu. Unikaj natomiast surowego jedzenia.
6. Bezwzględnie unikaj surowego mięsa i ryb
Mięso i ryby psują się najszybciej i zawierają najgroźniejsze bakterie. Nawet jeśli nie czujesz przykrego zapachu, nie ryzykuj jedzenia ich na surowo. Chyba, że rybę złowisz sam.
7. Stosuj ostre przyprawy
Choć nie ma na to naukowego dowodu, ostre przyprawy w jakiś sposób neutralizują złe bakterie. Warto się z nimi zaprzyjaźnić, i przyzwyczajać do nich w domu. Wspaniałym lekarstwem na rozstrój żołądka jest kieliszek wódki z łyżeczką pieprzu lub tabasco.
8. Nie bój się małego brudu
Jeśli obsesyjnie dbasz o czystość dezynfekując co się da, nawet wizyta w Egipcie czy Turcji może wywołać u ciebie szok. Nie tylko kulturowy, ale także bakteryjny. Warto przyzwyczajać organizm do niewielkiej ilości bakterii. Przed wyjazdem dbaj zatem o czystość, ale nie dezynfekuj wszystkiego, czego dotykasz.
9. Polub jogurt naturalny
Aby walczyć ze złymi bakteriami, potrzebujemy dobrych bakterii. Ich źródłem jest jogurt naturalny, który dostarczy nam znakomitej broni przeciw niechcianym gościom.
10. Trzymaj się z dala od much
Jeśli na ulicznym straganie lub w restauracji więcej jest much niż klientów, to jest to znak, że ludzie nie powinni tam zaglądać.
11. Obieraj warzywa i owoce
Własnoręczne obieranie warzyw i owoców pozwoli uniknąć zatrucia bakteriami, które znajdują się na skórce. Sprzedawca, nawet jeśli myje swoje produkty, najczęściej używa do tego brudnej wody.
Pamiętaj też, by podczas wyjazdów na wyprawy motocyklowe wybierać te miejsca, gdzie chodzi najwięcej tubylców. Warto czytać także komentarze pod artykułami. Jeden z czytelników poprzedniego poradnika poradził, żeby nie ufać przesadnej czystości i karcie menu w języku angielskim.
Jak uniknąć zatrucia – 11 porad
1. Myj ręce
2. Nie pij nieznanych napojów
3. Pij wodę butelkowaną
4. Nie kupuj pokrojonych warzyw
5. Zaufaj obróbce termicznej
6. Unikaj surowego mięsa i ryb
7. Polub ostre przyprawy
8. Zaufaj małemu brudowi
9. Polub jogurt naturalny
10. Unikaj much
11. Obieraj warzywa i owoce
Moi drodzy ważna uwaga do punktu 6: samodzielne złowienie ryby w niektórych regionach świata może na nas ściągnąć zagrożenie pasożytnicze większe niż zjedzenie czegoś surowego od sprzedawcy przy drodze! Unikałbym twierdzenia, że jest to bezpieczny sposób na posiłek!
Dziękuję za uwagę :)
Faktycznie, jedzenie surowych ryb nie jest zbyt bezpieczne, ze względu na możliwość zarażenia się nicieniami. O ile jednak w przypadku złowionego na Lofotach dorsza ryzyko jest niewielkie, spożywanie surowych ryb lub potraw z ryb (np. ceviche) kupionych u ulicznego sprzedawcy prawie zawsze daje nam gwarancję zatrucia.