Jazda w tunelu powinna zdecydowanie należeć do najprostszych na drogach, gdyż nie dość, że jesteśmy oddzieleni od przeciwnego pasa ruchu, to na próżno szukać jest w nim przejść dla pieszych lub kolizyjnych skrzyżowań. Ale czy na pewno potrafimy z nich korzystać?
Tunel na drodze S2 pod Ursynowem jest chyba aktualnie najbardziej znanym miejscem przez zmotoryzowanych w Polsce. Systematycznie pojawiały się kolejne doniesienia o problemach z oddaniem do użytku czy odbiorem pożarowym. Wszystkie te sytuacje sprawiały, że nowy obiekt od kilku miesięcy notorycznie był na językach kierowców. Nadeszła jednak wiekopomna chwila i tunel w końcu został otwarty. Wydawać by się mogło, że nie jest to nic nadzwyczajnego, a kierowcy docenią fakt, że nowo otwarta trasa znacznie usprawni ruch drogowy. Polscy kierowcy jednak nie zawiedli i już raptem kilka dni po jego otwarciu w Internecie w viralowym tempie zaczęły krążyć filmy, które przedstawiały dokonania, których dopuścili się w tunelu. Było celowe blokowanie drogi, sesje zdjęciowe, zatrzymywanie pojazdów, a także stawanie na głowie.
GDDKiA poczuła się niejako wywołana do tablicy i owe zawirowania wokół tuneli postanowiła wykorzystać w dobrym celu. Przygotowany został specjalny spot, w którym zawarte zostały najważniejsze informacje, które przydadzą się każdemu kierowcy, który będzie poruszać się tunelem.
I to jest właśnie durne pokolenie Instagrama, tweetera i co tam jeszcze jest. Dobrze wiedzą gdzie podjechać żeby pojawić się w kamerze. Cudowne uczucie… sława. Tylko, że zasłynąć z głupoty i nieodpowiedzialności to za moich czasów był wstyd.