Mamy już do dyspozycji kolejne dobrodziejstwo powszechnej cyfryzacji. Od 21 sierpnia 2023 roku po zdanym egzaminie na prawo jazdy nie musimy czekać na wydanie fizycznego dokumentu. Możemy niemal od razu wyjechać motocyklem na ulicę. Elektroniczne tymczasowe prawo jazdy pojawi się w aplikacji mObywatel w ciągu kilkunastu minut.
Część naszej redakcji pamięta tę torturę… Egzamin praktyczny zdany za pierwszym podejściem, świeżo zakupiony motocykl czeka na odbiór u dealera, jesienna pogoda dopisuje, ale trzeba czekać na odbiór „plastiku”. Na szczęście to już przeszłość i nowi młodzi kierowcy będą wręcz mogli odjeżdżać swoimi wymarzonymi pojazdami spod ośrodka egzaminacyjnego. Oczywiście pod warunkiem, że ktoś z uprawnieniami im wcześniej te pojazdy podstawi.
Idą kolejne zmiany w egzaminach na prawo jazdy. Jeden poważny błąd i koniec
Resort cyfryzacji wprowadził bowiem udogodnienie określane jako „Zdajesz i jedziesz”. Rozwiązanie to oficjalnie weszło w życie 7 sierpnia, ale pełną funkcjonalność uzyskało 21 sierpnia. Po zdanych egzaminach teoretycznym i praktycznym odpowiednia informacja pojawia się w ewidencji CEPiK. Wtedy automatycznie generowane jest elektroniczne tymczasowe prawo jazdy. Już po kilkunastu minutach można je dodać do swojej aplikacji mObywatel i legitymować się nim ze smartfona w razie kontroli drogowej.
Tymczasowe e-prawko jest ważne przez 30 dni, wyłącznie na terytorium Polski. W tym czasie należy odebrać właściwy, fizyczny dokument, którego też nie trzeba będzie wozić ze sobą, podobnie jak dowodu rejestracyjnego pojazdu i potwierdzenia wykupienia polisy OC. Wystarczy aplikacja mObywatel oraz – co ważne – fizyczny dowód osobisty lub paszport. Policjant w czasie kontroli weryfikuje bowiem naszą tożsamość i przy okazji sprawdza autentyczność wspomnianych dokumentów.
Mamy nadzieję, że system działa już tak jak powinien. Jeżeli temat was dotyczy, dajcie znać w komentarzach, czy wszystko jest OK!