Amerykański stan Utah jako pierwszy w USA podwyższył limit prędkości na autostradach. Decyzję taką podjęto po badaniach stanowego Departamentu Transportu. Te nie pozostawiają złudzeń: obniżanie prędkości powoduje wzrost wypadków.
Utah to pierwszy stan USA, który podjął taką rewolucyjną decyzję. Poprzednie ograniczenie do 70 mil na godzinę zniesiono i obecnie można na tamtejszych autostradach legalnie poruszać się z prędkością 80 mil na godzinę (130 km/h). Choć w Teksasie dopuszczalny limit wynosi nawet 85 mil na godzinę, obowiązuje on tylko na dwóch odcinkach autostrady.
Urzędnicy odrzucili chwytliwe polityczne hasła dotyczące bezpieczeństwa i tzw. „społeczne oczekiwania”, skupiając się na wynikach szeroko zakrojonych badań. Ich wyniki dały zaskakującą odpowiedź: systematyczne obniżanie prędkości nie tylko nie wpływa korzystnie na bezpieczeństwo ale wręcz powoduje zwiększenie zagrożeń. Niewielka prędkość na autostradzie w połączeniu z monotonią jazdy powoduje bowiem senność u kierowców i dekoncentrację, od której już krok do wypadku.