Suzuki opublikowało oficjalny komunikat prasowy, w którym poinformowano, że wraz z końcem tego sezonu japoński producent motocykli rezygnuje ze startów w MotoGP, ale także FIM World Endurance Championship. Skąd taka decyzja?
Decyzja japońskiego producenta jest już oficjalna, dlatego z przykrością musimy wam przekazać informację, że od sezonu 2023 nie zobaczymy już Suzuki w wyścigach Endurance oraz MotoGP. W oświadczeniu głos zabrał sam prezes marki, czyli Toshihiro Suzuki, który wyjaśnia rezygnację ze startu w motorsporcie.
Wyścigi motocyklowe są niezwykłym wyzwaniem technologicznym, a dodatkowo wymagają od inżynierów wejścia na jeszcze wyższy poziom rozwiązań i innowacji. Suzuki w swoim komunikacie poinformowało, że rezygnacja ze startów spowodowana jest chęcią budowy i produkcji nowych motocykli, a to wymaga przegrupowania osób odpowiedzialnych za technologię. Wobec tego Japończycy jasno określili swoją drogę i planują skupić się maksymalnie na motocyklach drogowych. Tutaj rodzi się pytanie – czy Suzuki planuje być pionierem w kwestii jednośladów elektrycznych? Już jakiś czas temu zostali przyłapani na testach elektrycznego Burgmana, który nadal nie został jeszcze zaprezentowany. No i drugie pytanie, jaki los czeka sportowego GSX-R1000?