Moskiewscy policjanci aresztowali motocyklistę, który odbył w środku nocy opisaną już przez nas krótką przejażdżkę po jednej ze stołecznych stacji metra. Metrobiker – jak nazywają go rosyjskie media – został zatrzymany w swoim garażu.
Metrobikerem okazał się 27-letni Paweł Wołkow. Jak twierdzą policjanci, jego znalezienie było łatwiejsze dzięki nietypowemu modelowi motocykla KTM, którym się poruszał. Ponadto Paweł opublikował w internecie wiele osobistych informacji, głównie zdjęć i filmów.
W wywiadzie dla jednej ze stacji telewizyjnych metrobiker przeprosił tych, którzy poczuli się dotknięci jego wyczynami. Stwierdził też, że nie oczekiwał takiego odzewu. Na razie został zatrzymany na 48 godzin, w areszcie spędzi jednak więcej czasu, gdyż niebawem zostaną mu przedstawione oficjalne, bardzo poważne zarzuty.
Policja aresztuje „metrobikera” – materiał rosyjskiej telewizji
Sprawa wcale nie jest błaha, gdyż Pawłowi grozi nawet 5 lat więzienia. Prokurator zamierza mu bowiem przedstawić zarzut chuligaństwa oraz narażenia życia innych osób, chociaż początkowo mówiono jedynie o złamaniu regulaminu metra.
Przypomnijmy: w nocy 13 września Paweł pod wpływem impulsu wjechał na peron stacji metra Wojkowska. Film ze swojego wyczynu zamieścił w internecie i wkrótce zdobył on olbrzymią popularność. Pojawił się nawet w programach informacyjnych największych rosyjskich stacji telewizyjnych.
Poniżej przypominamy film z wyczynów Pawła.