Po kilku dekadach na rynek motocykli wraca brytyjski producent o nazwie Dot. Aby zachęcić klientów, marka postawiła przede wszystkim na sprawdzone jednostki napędowe z Kawasaki, a także bardzo atrakcyjny wygląd. Ponadto przy ich produkcji brała udział legenda wyścigów drogowych.
Rok 2021 opiewa w reaktywacje kolejnych producentów motocykli. Niedawno wskrzeszony został Norton, BSA, Brough Superior, a teraz do tego grona dołączy Dot, który po raz pierwszy pojawiła się w 1906 roku. Wówczas firma ta mogła kojarzyć się z wyścigami motocyklowymi, jednakże wraca w zupełnie nowej formie, która zaprezentowana została podczas targów Motorycycle Live. Światło dzienne ujrzały dwa modele – scrambler o nazwie Demon oraz Reed Racer, który jest cafe racerem z retro owiewką.
W rzeczywistości są to niemalże identyczne modele, które posiadają identyczne ramy i silniki. Jednostka napędowa ma dwa cylindry i pochodzi z Kawasaki. Ma pojemność 649 cm3 i generuje moc 68 KM. Zawieszenie dostarczyła Showa, natomiast układ hamulcowy Brembo. Na ich atrakcyjność wpływa również fakt, że produkcji towarzyszył Guy Martin. Legenda ulicznych wyścigów motocyklowych pasuje tutaj idealnie, gdyż historia marki Dot rozpoczęła się w 1906 roku wraz z pierwszym zwycięstwem na Wyspie Man w dwucylindrowej klasie.
Motocykle produkowane będą w Wielkiej Brytanii i będzie to produkcja niskoseryjna. Wiele elementów tworzonych jest na zamówienie, co przekłada się na dosyć wysoką kwotę – Dot Demon to koszt 18 500 funtów (około 100 000 złotych), natomiast Dot Reed Racer kosztuje 21 000 funtów (113 000 dolarów). Pomimo wysokiej ceny zakupu firmie udało się już zebrać pierwsze zamówienie. Dostawa zaplanowana została na luty/marzec 2022 roku.