W końcu pojawiają się informacje, które zapowiadają rzekome zmiany cen paliw, na które czekają niemalże wszyscy kierowcy. Aktualne cenniki widniejące na stacjach paliw są rekordowe i na próżno jest szukać na ten moment jakichkolwiek zmian. Ale czy na pewno?
Prezes PKN Orlen Daniel Obajtek zapowiedział, że od 20 grudnia ceny paliw spadną o około 30 groszy. To wszystko za sprawą pakietu antyinflacyjnego, który właśnie od wspomnianego wyżej dnia zmniejszy daniny dla Państwa. Wobec tego Orlen przełoży to na cenę w hurcie i obniży cenę za litr paliwa. Warto w tym momencie zaznaczyć, że ponad połowa tej kwoty do różnego rodzaju podatki.
Pod koniec listopada Mateusz Morawiecki podczas konferencji ogłosił założenie tarczy antyinflacyjnej o wartości do 10 mld złotych. Składa się ona z sześciu elementów: obniżki cen paliw silnikowych – akcyza na poziomie minimum unijnego oraz 0 proc. od sprzedaży detalicznej paliw; obniżki cen gazu (styczeń-marzec) – niższy VAT (8 proc,. zamiast 23 proc.); zero proc. akcyzy na energię elektryczną dla gospodarstw domowych; obniżki cen energii elektrycznej (styczeń-marzec) – niższy VAT (5 proc. zamiast 23 proc.); obniżki kosztów energii elektrycznej i podstawowych produktów spożywczych – poprzez dodatek „tarczowy” od 400 zł do 1150 zł na rok, w zależności od dochodu gospodarstwa domowego; oszczędności w administracji i budżecie.
Planowane zmiany wejdą w życie 20 grudnia i najprawdopodobniej potrwają do 20 maja 2022 roku. Zakładają obniżenie wysokości akcyzy do minimalnego poziomu dopuszczalnego w Unii Europejskiej. Dodatkowo od 1 stycznia paliwa zostaną zwolnione z podatku od sprzedaży detalicznej.
Rząd: Po co obniżać cenę paliwa, lepiej uświadomić nam, że jest tanie!