Przełęcz Stelvio jest dla motocyklistów tym czym dla muzułmanów Mekka. Każdego roku jej cudowne serpentyny wabią setki tysięcy poszukujących wrażeń bikerów, co chcą wykorzystać włoscy urzędnicy. Chcą, by Stelvio była płatna.
“Najwspanialsza Droga na Świecie” (ten tytuł przyznał jej magazyn TopGear) przykuła uwagę lokalnych władz szukających, podobnie jak ma to miejsce w naszym kraju, dodatkowych źródeł dochodu dla budżetu gminy. Zaskoczeni nieprawdopodobną popularnością tej części Włoch urzędnicy postanowili zaryzykować wprowadzenie opłaty za korzystanie z przejazdu – podobnie jak ma to miejsce na przełęczy GrossGlockner lub Brennero. Koszt przejazdu jedną z najpiękniejszych przełęczy świata ma wynieść 10 euro (42 zł).
Wprowadzenie takiej opłaty, choć dla władz wydaje się korzystne, może mieć katastrofalne skutki dla lokalnego biznesu – restauracji, hoteli lub kempingów. Dodatkowo planuje się wprowadzenie stałej opłaty niezależnej od rodzaju pojazdu. Wziąwszy pod uwagę oczywistą niesprawiedliwość takiego rozwiązania, należy spodziewać się dramatycznego spdku zainteresowania korzystaniem z drogi przez przełęcz Stelvio.
Włoskie Stowarzyszenie Motocyklistów (CIM) opracowało wzór formularza, za pośrednictwem którego można wyrazić swój protest przeciwko tej decyzji. Dokument dostępny jest w języku włoskim, ale można skorzystać z tłumacza Google.
Zachęcamy do wyrażania sprzeciwu wobec tego idiotycznego pomysłu.
Czemu biznes jest idiotyczny?
Na szczęście przejechałem jeszcze za darmo.