Już do czerwca ubezpieczyciele zyskają dostęp do ogromnej bazy, która zawiera sporo informacji o kierowcach, a dodatkowo zostanie wzbogacona o dane o mandatach i liczbę punktów karnych. Takie zmiany mogą oznaczać drastyczne zmiany cen składek OC.
Pomimo rosnącej sieci dróg ekspresowych i autostrad drogi w Polsce nadal są jednym z najniebezpieczniejszych w Europie. Dodatkowo wiedziemy niechlubny prym jeśli chodzi o liczbę zabitych na drogach w stosunku do liczby ludności. Rząd po raz kolejny próbuje wprowadzić zmiany, które sprawią, że kierowcy zaczną respektować przepisy. Jedną z nich ma być wysokość składki ubezpieczenie OC uzależniona od liczby mandatów i punktów karnych.
Ubezpieczyciele uzyskają dostęp do rozbudowanych danych kierowcy już w czerwcu i tutaj pojawia się już kilka nieścisłości. Wielu zmotoryzowanych zaznacza, że posiadają na swoim koncie mandaty i punkty karne, ale przez wiele lat jazdy nie doprowadzili do żadnego wypadku czy kolizji, a nowe przepisy mogą sprawić, że składka OC wzrośnie w takim przypadku nawet o kilkaset procent. Dodatkowo pojawiło się także pytanie, czy nie jest to kolejne działanie, które ma uderzyć kierowców po kieszeni? Od dłuższego czasu można już przecież zauważyć, że zaostrzenie taryfikatora nie przyniosło oczekiwanych skutków, a kierowcy przyzwyczaili się już do obowiązujących kar.
Jacek Sasin ponownie przekonuje kierowców, że Polska ma najtańsze paliwo w Europie