NewsyMiędzynarodoweManualne skrzynie biegów znikną z samochodów do nauki jazdy?

Manualne skrzynie biegów znikną z samochodów do nauki jazdy?

-

Fakt faktem skrzynie automatyczne zaczynają stopniowo wypierać manualne, a dodatkowo pomaga w tym fakt, że pojazdy elektryczne również wyposażone są w bezstopniową skrzynię. Czy nadal powinniśmy wymagać od młodych kierowców posiadania tej umiejętności?

Osobiście twierdzę, że nauka jazdy powinna być przeprowadzana właśnie przy użyciu skrzyni manualnej. Pozwala to na na zrozumienie działania samochodu oraz poszczególnych elementów, a także pozwala w przyszłości na sprawną jazdę chociażby samochodem dostawczym do 3,5 tony. Wybór skrzyni automatycznej będzie z pewnością wygodniejszy, ale jest to pójście na łatwiznę i ograniczenie się do znacznie łatwiejszego sposobu zmiany biegów.

Edmund King, prezes brytyjskiego Automobile Association, twierdzi, że dalsze wymaganie od młodych kierowców umiejętności jazdy pojazdem z ręczną skrzynią biegów jest przeżytkiem. Obecnie 13,8% kierowców w 2021 roku zdecydowało się na naukę jazdy samochodem, który posiada automatyczną skrzynię biegów. W 2008 roku tacy kierowcy stanowili jedynie 3,8%.

Koszmar kategorii A1, A2, A – czyli brudna prawda o egzaminach motocyklowych w WORD-ach

Coraz częściej uznaje się, że nie trzeba koniecznie uczyć się zmieniać biegów. W niedalekiej przyszłości będziesz jeździć tylko automatem, ponieważ wszystkie pojazdy elektryczne mają skrzynie automatyczną. – komentuje King.

Od 2030 roku w Wielkiej Brytanii kierowcy będą mogli zakupić tylko i wyłącznie nowy samochód, który będzie napędzany silnikiem elektrycznym. Te z kolei wyposażone są w bezstopniową skrzynię biegów i to właśnie popularyzacja elektryków powinna wpłynąć na odejście od ręcznej skrzyni. A wy jak uważacie drodzy czytelnicy? Warto dać wybór, a może postawić na wygodę?

Spodobał Ci się artykuł? Podziel się nim!
Wiktor Seredyński
Wiktor Seredyński
Od najmłodszych lat jest miłośnikiem dwóch kółek, a co lepsze, początkowo zamiast za dziewczynami, oglądał się za przejeżdżającymi motocyklami. Ta choroba została mu po dziś dzień i nie ma ochoty się z niej leczyć. Fan garażowych posiedzeń i dłubania przy motocyklach przy akompaniamencie Dire Straits. Po godzinach amatorsko toruje i często podróżuje motocyklem, szczególnie upodobał sobie wyjazdy pod namiot. Zapalony fan MotoGP i Marqueza. Plany na przyszłość wiąże z motocyklami – i prywatnie, i w pracy.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.

POLECAMY

ZOBACZ RÓWNIEŻ