Dwudniowy kurs motocyklowy, dotyczący techniki jazdy maszynami o dużych pojemnościach przeprowadził w jednej z jednostek US Army Nate Kern, fabryczny kierowca BMW Motorrad. Kolejne seminaria tego typu zaplanowano już w innych jednostkach.
W jednej z jednostek sił zbrojnych USA przeprowadzono niecodzienny eksperyment. Żołnierze wzięli udział w seminarium, którego celem jest nauka bezpiecznej jazdy motocyklem, wyrobienie odpowiednich nawyków i zapoznanie się z właściwymi technikami. W tym celu do Karoliny Północnej udał się Nate Kern, fabryczny kierowca (motocyklista) BMW. Kern był pierwszym w ciągu 30 lat motocyklistą ze stajni BMW, który zwyciężył w słynnym ośmiogodzinnym wyścigu Daytona.
Celem seminarium nie było – jak by się mogło na pierwszy rzut oka wydawać – przygotowanie żołnierzy do wykorzystania motocykla podczas konfliktu zbrojnego. Wykłady miały zwiększyć bezpieczeństwo już jeżdżących żołnierzy motocyklistów podczas powrotów na przepustce do domu i w drodze z domu do jednostek.
Seminarium trwało dwa dni. Oprócz rozbudowanej części teoretycznej kursanci mogli „na sucho” zapoznać się z technikami jazdy na kilku motocyklach BMW o dużych pojemnościach, dostarczonych na potrzeby wykładów przez jednego z lokalnych dealerów. Przedstawiciele US Army podkreślają też, że odsetek żołnierzy używających motocykla jest bardzo wysoki i rosnąca liczba wypadków motocyklowych, w których brali udział żołnierze na przepustkach skłoniła ich właśnie do wynajęcia Kerna. Pozwoli to również wyrobić sobie prawidłowe nawyki tym, którzy dopiero chcą stać się motocyklistami.
Zaplanowano już kolejne sesje dla innych jednostek US Army.
Ciekaw jestem czy kiedykolwiek usłyszę u siebie w jednostce o takim szkoleniu dla nas “zielonych motocyklistów” a sporo nas to prawda :)