Tarcza antyinflacyjna? 8% podatku na paliwie? PKN Orlen pokazał, jak na nas zarabiał ogromne pieniądze!

-

I stało się, z dniem 1 stycznia 2023 rząd przestał chronić kierowców swoją tarczą ograniczającą stawkę podatku VAT na paliwa z 23 na 8%. Czy to znaczy, że paliwo zdrożało na stacjach benzynowych? Ależ nie… Sylwestrowa noc okazała się nocą ekonomicznego cudu!

Jak wielokrotnie już o tym pisaliśmy PKN Orlen, choć cena baryłki ropy taniała do wartości około 90 dolarów, choć złotówka na rynku walut umacniała się, trzymał kurczowo ceny paliw w hurcie, co przekładało się na drożyznę na stacjach benzynowych.

Zawyżona od dłuższego czasu marża utrzymywana przez polskiego monopolistę paliwowego przekładała się na stabilną cenę wynoszącą około 6.5 zł za litr benzyny bezołowiowej. Spokojnie przez ostatnie tygodnie klienci stacji benzynowych mogliby płacić złotówkę mniej za litr tego paliwa przy stawce 8% VAT-u. Oczywiście PKN Orlen, jako dostawca paliw do wszystkich innych stacji benzynowych w Polsce, tak naprawdę ustalił ogólnokrajową cenę paliw na wysokim poziomie. Od ceny paliwa w hurcie zależała bowiem cena na pylonach stacji benzynowych, nie tylko Orlenu, ale i BP, Shella, CircleK i innych. Warto zauważyć, że zagraniczne koncerny paliwowe kupują paliwo z polskiej rafinerii, wzbogacając je jedynie swoimi dodatkami. Tak naprawdę gdziekolwiek tankujemy, tankujemy paliwo orlenowskie.

Zatem nasz rząd, aby oszczędzić nam stresu związanego z nagłym wzrostem cen paliw w noc sylwestrową, związaną ze zmianą stawki podatku VAT na paliwa z 8 na 23%, uknuł wraz z państwowym koncernem sprytną intrygę. Pompować marżę PKN Orlen do poziomu odpowiadającego zwiększonemu podatkowi, a może i większego… Skoro my, obywatele pokazaliśmy, że możemy płacić za paliwo takie pieniądze, to po co zmniejszać ceny?

Powrót VAT-u na paliwa 1 stycznia oznacza wzrost cen paliw? Obajtek wyjaśnia… | motovoyager

Zatem antyinflacyjna tarcza rządowa okazała się fikcją, a zwykły Polak został zrobiony w konia. Oczywiście rząd i władze Orlenu chwalą się tym, że mimo wzrostu VAT zdołali utrzymać ceny i nie musieli ich podnieść na stacjach benzynowych, de facto zmniejszając jedynie cenę paliwa w hurcie. Głupi się ucieszy, a mądry zrozumie, że został dojony przez ostatnie tygodnie.

Mam nadzieję, że dobrze bawiliście się na Sylwestrze z Jedynką, którego sponsorem był PKN Orlen właśnie. Za jego, czyli za nasze pieniądze, odbyła się nie tylko cała impreza, ale i ściągnięto na ostatnią chwilę (po odmowie Mel C) gwiazdę – Black Eyed Peas, który to zespół wykonał kilka swoich przebojów. Ponoć kosztowało to milion dolarów. Ale co to dla Orlenu…

Kiedyś obliczyłem, że zmiana kosztu paliwa o jeden grosz w górę na stacjach orlenowskich, przy ich ogromnej liczbie w Polsce (1819) to miesięczny zysk rzędu 700 000 zł. Przy złotówce pomnóżcie sobie ten zysk razy sto! A to jedynie paliwo w sprzedaży detalicznej, więc do kwoty tej należy dodać jeszcze zysk z zawyżonej marży na paliwo w hurcie sprzedawane innym stacjom… Zatem co to jest milion dolarów na dobrą zabawę kochani!

Szczęśliwego nowego roku!

Michał Brzozowski
Michał Brzozowski
Motocyklista od 20 lat, z potężnym stażem przejechanych kilometrów, dużą liczbą przetestowanych maszyn i wielką miłością do jednośladów. Przede wszystkim kocha trzy motocyklowe segmenty: hipermocne nakedy, wygodne, duże turystyczne enduro oraz lekkie i zwinne jednocylindrowe supermoto, ale nie stroni od jazdy wszystkim co ma dwa koła. Przetestuje każdy sprzęt, a większość z testowanych motocykli chociaż spróbuje postawić na koło. Absolwent filologii polskiej na UW. Prywatnie pasjonat sportu, a w szczególności rowerów.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.

POLECAMY