NewsyMiędzynarodoweJazda na benzynie lub prądzie? Napęd hybrydowy w Kawasaki coraz bliżej!

Jazda na benzynie lub prądzie? Napęd hybrydowy w Kawasaki coraz bliżej! [VIDEO]

-

Trzeba zaznaczyć, że obok dość hucznej premiery nowych modeli Kawasaki pojawiły się również inne ważne informacje. Jedna z nich dotyczyła budowy napędu hybrydowego, który jest już rzekomo w bardzo zaawansowanej fazie produkcji. 

Pojawienie się w motocyklach Kawasaki napędu hybrydowego oznacza, że już niebawem będziemy mieli możliwość jazdy na benzynie, prądzie lub na benzynie i prądzie jednocześnie. Zieloni przekonani są, że napęd hybrydowy jest przyszłością, dlatego postanowili mocno skupić się na rozwoju swojego patentu. Ten rodzaj napędu znany jest nam już od kilku lat z samochodów osobowych, ale w przypadku motocykli największym problemem jest jego wielkość i ciężar. Obok standardowego zbiornika paliwa i silnika spalinowego musi znaleźć się również miejsce na drugi silnik elektryczny oraz baterie.

Kawasaki informuje, że silnik spalinowy byłby wykorzystywany do jazdy po autostradzie, w mieście poruszać się będziemy dzięki silnikowi elektrycznemu (może to oznaczać montaż większej baterii i hybrydę typu plug-in). Natomiast nieco bardziej sportowa jazda po wymagających odcinkach to już pełne wykorzystanie potencjału obu silników. To może być naprawdę ciekawe połączenie – moment obrotowy dostępny w każdym momencie dzięki elektrykowi, który dodatkowo wspierany będzie przez silnik spalinowy.

Japończycy pokazali światu film, w którym zaprezentowali motocykl z napędem hybrydowym. Oznacza to, że Kawasaki posiada już jeżdżący i gotowy prototyp, który zapewne jest teraz w fazie testów. Jednakże, wraz z zapowiedziami tej technologii, pojawił się kubeł zimnej wody na głowy nią zainteresowanych, ponieważ zieloni od razu poinformowali, że na ten moment znacznie bardziej zaawansowane są prace nad w pełni elektrycznym motocyklem…

Kawasaki Ninja 1000SX 2020 – Test na prawdziwego Ninja! [dane techniczne, wady, zalety, opinia]

Spodobał Ci się artykuł? Podziel się nim!
Wiktor Seredyński
Wiktor Seredyński
Od najmłodszych lat jest miłośnikiem dwóch kółek, a co lepsze, początkowo zamiast za dziewczynami, oglądał się za przejeżdżającymi motocyklami. Ta choroba została mu po dziś dzień i nie ma ochoty się z niej leczyć. Fan garażowych posiedzeń i dłubania przy motocyklach przy akompaniamencie Dire Straits. Po godzinach amatorsko toruje i często podróżuje motocyklem, szczególnie upodobał sobie wyjazdy pod namiot. Zapalony fan MotoGP i Marqueza. Plany na przyszłość wiąże z motocyklami – i prywatnie, i w pracy.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.

POLECAMY

ZOBACZ RÓWNIEŻ