NajnowszeIkona w nowej oprawie. Triumph Boneville w trzech odsłonach

Ikona w nowej oprawie. Triumph Boneville w trzech odsłonach

-

[sam id=”24″ codes=”true”]Na kolońskich targach Intermot Triumph pokazał trzy nowe wersje swojego klasyka Bonneville. Trudno wyobrazić sobie, co można jeszcze poprawić w tym motocyklu, stąd skupiono się na atrakcyjnej stronie wizualnej.

Pierwsza nowa odsłona klasycznego Triumpha została nazwana The Newchurch, co jest sprytnym tłumaczeniem nazwy niemieckiego miasta Neukirchen, gdzie odbywa się najsłynniejszy zlot miłośników brytyjskiej marki.

[sam id=”11″ codes=”true”]

Specjalne wersje Triumph (1)Wyróżnia się dwukolorowym, biało-czerwonym lub biało-niebieskim malowaniem i czarnymi błotnikami na równie czarnych, odlewanych kołach z czerwoną obwódką. Do tego dochodzą pasujące lusterka i lampa oraz metalowe logo na zbiorniku paliwa.

Specjalne wersje Triumph (2)Kolejna wersja została nazwana Spirit i jest twórczym rozwinięciem czarnego modelu T100. Dodano do niego sporo chromowanych elementów oraz lampę ze Scramblera. Krótki tylny błotnik przypomina ten z Truxtona. Spirit i Newchurch będą dostępne na wiosnę 2015, a ich cena nie jest jeszcze ustalona.

Specjalne wersje Triumph (3)Kropką nad „i” jest T214, który pojawi się liczbie zaledwie tysiąca egzemplarzy. Jest to ręcznie malowana wersja, nawiązująca do rekordu prędkości (214 mil/h – 344 km/h) uzyskanego w 1956 roku przez Johnego Allena. Stało się to na słynnej pustyni Bonneville w stanie Utah, będącej świadkiem większości tego typu rekordów.

Specjalne wersje Triumph (7)Oprócz charakterystycznego motywu kolorystycznego znajdziemy tu czarne sprężyny amortyzatorów, kierownicę i obręcze kół. Triumph wypuścił też linię ubrań dopełniających wizerunek T214. Ceny tej wersji Bońka również jeszcze nie ujawniono.

[sam id=”11″ codes=”true”]

Specjalne wersje Triumph (5)

Specjalne wersje Triumph (4)

Spodobał Ci się artykuł? Podziel się nim!
Konrad Bartnik
Konrad Bartnik
Motocyklista, perkusista, ojciec, wielbiciel dobrej kuchni i dużych porcji. Jego największa miłość to motocyklowe podróże – bliskie i dalekie, po asfalcie i bezdrożach. Lubi wszystko, co ma dwa koła, a najbardziej klasyczne nakedy ze szprychami i okrągłą lampą. Na co dzień drapie szutry starym japońskim dual sportem. Nie zbiera mandatów i nigdy nie miał wypadku. Bywa całkiem zabawny.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.

POLECAMY

ZOBACZ RÓWNIEŻ