Stalowe linki rozpinane w lasach przez ekoterrorystów nie są tylko polską specjalnością. Śmiertelnie niebezpieczne dla motocyklistów pułapki coraz częściej odnajdują w lasach miłośnicy enduro z okolic Bergamo.
Region Bergamo, określany często jako „raj enduro”, jest chętnie odwiedzany przez miłośników jazdy poza asfaltem. Piękne krajobrazy, wyznaczone szlaki terenowe i wspaniałe historyczne rzymskie drogi ściągają tutaj w sezonie motocyklistów z całej Europy.
[sam id=”11″ codes=”true”]
Taka popularność nie jest w smak fanatycznym ekologom, którzy próbują pozbyć się hałaśliwych gości wszelkimi dostępnymi sposobami. Od roku 2007 nasila się praktyka rozwieszania na najczęściej używanych szlakach stalowych linek.
Ekoterror z Bergamo
Taką pułapkę odnalazł niedawno jeden z włoskich motocyklistów – na odcinku stu metrów ekoterrorysta rozwiesił aż trzy linki – każdą z nich na innej wysokości. Szczęśliwie bikerowi udało się w porę zatrzymać. Sfilmował on pułapkę, a następnie zdemontował ją, a nagranie przekazał policji.Od roku 2007 stalowe linki rozwieszone w okolicach Bergamo były przyczyną śmierci czterech motocyklistów.
Kara jak za użycie broni palnej wobec człowieka, jest jedynym sposobem na zakiełkowanie myślenia wśród ekoterrorystów i innych głupoli.Wizja nieuchronnego wieloletniego odbywania kary ,dla na ogół młodych ludzi, w ośrodkach zamkniętych o nieustającym zapotrzebowaniu na młode ciała ,może będzie hamulcem i przeciwwagą za kalectwo i śmierć.