Doczekaliśmy się w końcu momentu, w którym rząd uruchomił dopłaty do programu „Mój elektryk”. Co ciekawe najwyższe dofinansowanie może być na poziomie 27 000 złotych, ale najbardziej interesują nas szczegóły dotyczące elektrycznych jednośladów. Tutaj sprawa jest standardowo nieco bardziej zagmatwana…
Od dawna pojawiały się już pogłoski, że rząd planuje wprowadzić dopłaty do zakupu pojazdów elektrycznych. Pierwsze programy pilotażowe nie wniosły nic nowego, dlatego rządzący postanowili zmienić swoją strategię i uruchomić zdecydowanie większy projekt. Zakłada on bardzo duże dofinansowania na zakup pojazdu elektrycznego i co ważne ma on objąć nie tylko samochody osobowe, ale również maszyny łapiące się w kategoriach od L1e po L7e, czyli motorowery, motocykle (też z wózkiem), trójkołowce i czterokołowce.
Tutaj kończą się dobre informacje dla fanów jednośladów, gdyż pierwszy nabór obejmować będzie jedynie samochody elektryczne, a w tym również te napędzane wodorowymi ogniwami paliwowymi. Zapisy ruszą 12.07.2021, natomiast zakończą się 30.09.2025. Nie oznacza to jednak, że motocykliści będą musieli czekać 4 lata. Wprowadzenie motocykli planowane jest w ciągu następnych kilku tygodni.
Aktualne dopłaty dla samochodów osobowych wynoszą 18 750 złotych, jednakże dla posiadaczy karty dużej rodziny, kwota ta wzrasta do 27 000 złotych. W przypadku pojazdów z kategorii L1e-L7e, czyli m.in. jednośladów, ma to być maksymalnie 4000 zł.