Automatyczne hamulce w motocyklach – takie rozwiązanie zarekomendował australijski naukowiec podczas odbywającej się w Monachium międzynarodowej konferencji poświęconej bezpieczeństwu drogowemu.
Giovanni Savino, doktor z uniwersytetu w Melbourne podczas międzynarodowej konferencji poświęconej bezpieczeństwu na drogach zaproponował wprowadzenie obowiązku umieszczania automatycznych hamulców we wszystkich nowych motocyklach.
[sam id=”11″ codes=”true”]
Zdaniem australijskiego naukowca odsetek motocyklistów wśród wszystkich ofiar wypadków drogowych przemawia za koniecznością zdecydowanego zwiększenia ochrony tej grupy kierowców. Automatyczne hamulce sprawdziły się zdaniem badacza w przypadku samochodów, które w Australii obowiązkowo są w to rozwiązanie wyposażane.
Inni eksperci ruchu drogowego sceptycznie odnoszą się jednak do pomysłu doktora Savino. Wskazują na ogromne niebezpieczeństwo utraty stabilności przez motocykl w sytuacji zadziałania hamulca. Rozwiązanie to pomyślane było bowiem do wykorzystania w samochodach przy niewielkich prędkościach.
Eksperci argumentują, że nagłe zatrzymanie motocykla może zakończyć się przekoziołkowaniem kierowcy przez kierownicę lub upadkiem, jeśli system zadziała na śliskiej nawierzchni.
[sam id=”11″ codes=”true”]
Dr Savino odpiera zarzuty twierdząc, że hamulce nie muszą zatrzymywać motocykla w miejscu, a tylko spowalniać pojazd w przypadku braku reakcji kierowcy. Zdaniem badacza delikatne spowolnienie przykuje uwagę kierowcy i wywoła pożądaną reakcję.
Nad systemem automatycznych hamulców wykorzystującym laser i czujniki zbliżeniowe od kilku lat pracuje BMW.
Niech ten naukowiec pojeździ miesiąc po naszych drogach , gdzie redukcja i pała to nieraz jedyne wyjście z kolizyjnej sytuacji .Spowalniacze to może być dobre udogodnienie na amerykański highway, ale niekoniecznie na wyjeżdżających z partyzanta kapeluszowych mądrusiów zwłaszcza w południowo-wschodnich dystryktach.
Idiota. I co tu komentowac. Na dodatek prawdopodobnie nigdy nie jezdzacy motocyklem.
…miło jest usłyszeć że gdzieś tam, choćby w odległej Australii również znaleźć można idiotów dorównujących poziomem IQ naszym włodarzom,- no chyba że też mają wybory samorządowe stąd ta przesadna troska o biednego obywatela. Na szczęście u nas kangury nie biegają po ulicach, a z całą resztą „nieprzystosowanych społecznie” poradzi sobie mam nadzieję nasza dzielna policja, bądź nie mniej skuteczna straż miejska, mnogość fotoradarów tudzież wysokie mandaty, i wszystkim użytkownikom dróg będzie się żyło długo i szczęśliwie, miodem i mlekiem płynąco … .
Dzięki za tak „Mądrych” naukowców, w przypadku złożenia w winkiel, wyczucia motocykla i zakrętu, niech nagle zadziała spowalniacz i szlif ryja zapewniony. Koleś powinien sobie na mózg zafundować automatyczny hamulec, który spowalniałby kretyńskie zapędy w jeszcze bardziej debilnych pomysłach!!!!