Newsy14-letni Hugo Millan zmarł po wypadku na torze Aragon

14-letni Hugo Millan zmarł po wypadku na torze Aragon

-

14-letni Hugo Millan był zdecydowanie jednym z najlepiej zapowiadających się zawodników młodego pokolenia. Zmarł na skutek wypadku, do którego doszło na torze Aragon. Uczestniczył w nim również polski motocyklista – Oleg Pawelec.

Tragiczna wiadomość przekazana została w niedzielę przez organizatorów serii wyścigowej FIM CEV Repsol. W wyniku wypadku, do którego doszło w piątek podczas 1 wyścigu serii European Talent Cup zmarł Hugo Millan. W piątym zakręcie doszło do karambolu. Hugo zaliczył highside i pechowo znalazł się na na środku toru, szybko próbował opuścić trasę, jednakże pechowo uderzył w jego motocykl polski zawodnik Oleg Pawelec, który następnie z całym impetem staranował Millana. Natychmiast pojawiła się czerwona flaga, a ratownicy pojawili się na na miejscu. Młody zawodnik został przetransportowany do Centrum Medycznego na torze, jednakże pomimo ogromnego wysiłku lekarzy, 14-latek zmarł w wyniku poniesionych obrażeń.

Zespół Wójcik Racing Team napisał oficjalny komunikat po tym zdarzeniu:

Żegnaj Hugo
Cały nasz zespół łączy się w bólu z rodziną, najbliższymi i zespołem naszego kolegi z toru, Hugo Millana, który stracił życie w wypadku podczas wyścigu serii European Talent Cup na torze Motorland Aragon.
Hugo przewrócił się na wyjeździe z piątego zakrętu tuż przed grupą zawodników, w której jechał nasz podopieczny, Oleg Pawelec.
Wyjeżdżając z łuku Oleg nie miał szans by widzieć co dzieje się na zewnętrznej i ominąć leżący na torze motocykl, tym bardziej że przed nim jechali inni zawodnicy. Motocykl Olega uderzył w maszynę Hugo, która następnie uderzyła w hiszpańskiego zawodnika.
Olegowi nic się nie stało i choć naprawdę nie był w stanie nic zrobić aby uniknąć zderzenia, to dla niego i dla nas bardzo trudne chwile.
Przede wszystkim jednak myślami i sercem jesteśmy z najbliższymi Hugo.
Redakcja portalu Motovoyager dołącza się do szczerych wyrazów współczucia.
Spodobał Ci się artykuł? Podziel się nim!
Wiktor Seredyński
Wiktor Seredyński
Od najmłodszych lat jest miłośnikiem dwóch kółek, a co lepsze, początkowo zamiast za dziewczynami, oglądał się za przejeżdżającymi motocyklami. Ta choroba została mu po dziś dzień i nie ma ochoty się z niej leczyć. Fan garażowych posiedzeń i dłubania przy motocyklach przy akompaniamencie Dire Straits. Po godzinach amatorsko toruje i często podróżuje motocyklem, szczególnie upodobał sobie wyjazdy pod namiot. Zapalony fan MotoGP i Marqueza. Plany na przyszłość wiąże z motocyklami – i prywatnie, i w pracy.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.

POLECAMY

ZOBACZ RÓWNIEŻ