Yamaha wprowadziła SR400 w roku 1978. Z biegiem lat stopniowo zastępowano go nowocześniejszymi konstrukcjami. Gdy dostrzeżono potencjał modelu dla tunerów, przygotowano wielki come-back. To strzał w dziesiątkę.
Yamaha SR400 to prawdziwy klasyk, który poza modyfikacjami wymuszonymi przez wyśrubowane normy ekologiczne nie różni się od motocykli sprzed lat. Podczas testu często zdarzało mi się spotkać z pytaniem „jak jeździ się takim starym motocyklem?”
[sam id=”11″ codes=”true”]
Postronnych obserwatorów zwodzi silnik z przeszłości oraz liczne szczegóły retro – od chromowanych błotników i 18-calowych szprychowych kół do klasycznych przełączników i podwójnych zegarów. To wszystko nadaje SR400 wygląd autentyku z przeszłości. No i oczywiście nożny rozrusznik…
Komu w drogę, temu kopa
To właśnie on jest pierwszym problemem. Brak elektronicznego rozrusznika napawa mnie przerażeniem. Jak ja – świeży motocyklista – mam odpalić tę maszynę z kopa. Po krótkim przeszkoleniu okazuje się to bardzo łatwe. Rozruch przebiega dwuetapowo: najpierw w małym szklanym okienku po prawej stronie zaworów ustawiam znacznik w odpowiedniej pozycji naciskając kopkę.
Następnie jednym zdecydowanym ruchem kopię i SR400 odpala gotowa do drogi. Jak się okazuje motocykl odpala od razu, choć na początku odpalanie chwilę mi zajmuje. Z ilością przejechanych kilometrów i odpaleń idzie coraz sprawniej. Mimo to wzbudzam spore zainteresowanie podczas odpalania mojej maszyny w podróży.
Yamaha SR400 ma chłodzony powietrzem silnik o pojemności 399 cm3 o niewysokiej mocy i tak właśnie się zachowuje po odkręceniu manetki – wchodzi na obroty pewnie i spokojnie. Przyspieszenie jest całkiem przyzwoite, choć jak dla mnie pozostawia trochę do życzenia. Doskonale sprawuje się podczas śmigania po mieście lecz męczy się podczas jazdy autostradą. Warto jednak pamiętać że SR400 nie była zaprojektowana do długodystansowych podróży autostradą, lecz jako motocykl miejski i użytkowany dla rozrywki.
SR400 przyjemnie dudni na wolnych obrotach, wibrując i klekocząc w sam raz by zaznaczyć, że dosiadam prawdziwej maszyny. To całkiem dobrze, ponieważ cichy jak szept wydech wcale nie sugeruje, że gdzieś tam zachodzi proces spalania paliwa. A samo spalanie kształtuje się na bardzo rozsądnym poziomie 3,5 l/ 100km, co czyni jazdę SR400 nie tylko fajną ale i oszczędną metodą poruszania się.
Yamaha SR400 – dane techniczne
Silnik jednocylindrowy, chłodzony powietrzem
Pojemność 399 cm3
Moc 23 KM
Maks. moment obr. 27 Nm (3000 obr./min.)
Skrzynia biegów 5-biegowa
Napęd łańcuch
Hamulec przedni hydrauliczny jednotarczowy
Hamulec tylny bębnowy
Wymiary (dł. x szer. x wys.) 2085 x 750 x 1095 mm
Wysokość siodła 79 cm
Ciężar z płynami 174 kg
Zbiornik paliwa 12 litrów
Cena 25 200 zł
[sam id=”11″ codes=”true”]
Motocykl wygląda przyzwoicie ale brak rozrusznika elektrycznego to nie dla mnie , miałem motocykl bez rozrusznika to tandeta , ma wyglądać starej daty, ale tarcza hamulcowa nie należy do starej daty i takie błędy techniczne ?
Takie tarcze hamulcowe miały nawet MZtki w latach 80tych, więc bez przesady że to takie nowoczesne. A jakie jeszcze tu są błędy, jakieś konkrety…?