Przełęcz Sella zamknięto dla pojazdów spalinowych. Decyzja ta traktowana jest wprawdzie przez władze jako eksperyment, nie wyklucza się rozszerzenia zakazu na pozostałe przełęcze Sella Ronda.
Trasa przez przełęcz Sella jest jedną z najpopularniejszych dróg motocyklowych we włoskich Dolomitach. Wraz z trzema innymi przełęczami: Passo Pordoi, Passo Campolongo i Passo Gardena tworzą słynną „karuzelę” – Sella Ronda. Miejsce to popularne jest nie tylko wśród motocyklistów – zimą przybywają tutaj tłumy narciarzy.
Informacje o możliwości czasowego zamknięcia przełęczy Sella pojawiały się w mediach od dłuższego czasu. Lokalne władze i organizacje ekologiczne wskazywały na konieczność ochrony unikalnych form przyrody i ograniczenia hałasu.
Pomysłowi od samego początku ostro sprzeciwiają się właściciele hoteli i restauracji zlokalizowanych wzdłuż drogi na przełęcz Sella. W rozmowie z magazynem Motorrad wielu z nich nie przebiera w słowach – „zamknięcie przełęczy oznacza naszą śmierć” – twierdzi Osvaldo Finazzer, kierownik hotelu na Passo Pordoi. Kierownik hotelu Maria Flora w Canazei także jest rozżalony – „w dzień zamknięcia, w środę 5 lipca, miałem w restauracji tylko sześciu klientów, to katastrofa”.
Decyzja o czasowym zamknięciu przełęczy weszła w życie w środę, 5 lipca. Przełęcz Sella została zamknięta dla pojazdów spalinowych w godzinach 9-16. Władze opisują zakaz jako eksperyment, zaznaczają jednak, że jeśli decyzja nie przyniesie negatywnych skutków, rozważą rozszerzenie go także na pozostałe przełęcze Sella Ronda: Pordoi, Gardena i Campolongo.
Zakaz nie obejmuje transportu publicznego, pojazdów elektrycznych, rowerów i koni.