Pod koniec kwietnia Inspekcja Transportu Drogowego utraciła uprawnienia do karania na podstawie fotoradarów, odcinkowego pomiaru prędkości i monitoringu czerwonego światła. Mimo tego inspektorzy wciąż wysyłają wezwania – niezgodnie z prawem.
14 lipca ubiegłego roku Trybunał Konstytucyjny orzekł, że art. 129 g ust. 4 ustawy Prawo o ruchu drogowym jest niezgodny z Konstytucją RP. Przepis ten zobowiązywał Ministra Transportu do określenia warunków gromadzenia danych osobowych przez Inspekcję Transportu Drogowego.
Na podstawie tego zapisu Minister Transportu, Budownictwa i Gospodarki Morskiej wydał 23 kwietnia 2013 r. rozporządzenie określające kompetencje Głównego Inspektora Transportu Drogowego odnośnie do gromadzenia i przetwarzania danych osobowych ze stacjonarnych urządzeń rejestrujących, zainstalowanych w pasie drogowym dróg publicznych.
Tylko ustawa
Problem w tym, że art. 51 ust. 5 Konstytucji RP, mówi wyraźnie: „Zasady i tryb gromadzenia oraz udostępniania informacji określa ustawa.” To właśnie ta niezgodność spowodowała, że Trybunału Konstytucyjny uznał zapis w Prawie o Ruchu Drogowym za niezgodny z ustawą zasadniczą.
Sędziowie dali przy tym rządzącym niemal rok na wprowadzenie zmian – termin wejścia w życie wyroku, który oznaczał wygaśnięcie uprawnień Inspekcji do przetwarzania danych osobowych kierowców przypadł na 25 kwietnia 2016 r.
Inspekcja Transportu Drogowego, mimo faktycznego braku uprawnień, nadal zarówno gromadzi (choćby poprzez wykonywanie zdjęć fotoradarami i przyjmowanie oświadczeń od kierowców) dane osobowe i przetwarza je wysyłając korespondencję dotyczącą domniemanych wykroczeń.
Wbrew konstytucji
Zgodnie z art. 7 Konstytucji RP organy władzy publicznej mogą działać tylko na podstawie i w granicach prawa. Inspekcja Transportu Drogowego narusza jednak tę zasadę licząc na łatwy zarobek i powszechną nieznajomość prawa.
Skuteczną formą obrony przed nieuczciwością służb jest złożenie wniosku o umorzenie postępowania z powodów formalnych – ITD nie ma uprawnień do gromadzenia i przetwarzania danych. Można również próbę takiego wyłudzenia zgłosić do Generalnego Inspektora Ochrony Danych Osobowych.