TestyMotocykle noweNowoczesność niejedno ma imię – Suzuki Burgman 400

Nowoczesność niejedno ma imię – Suzuki Burgman 400 [test, opinia, recenzja, opis, dane techniczne, spalanie]

-

Burgman 400 wraz z mniejszą 250-tką miał premierę w 1998 roku. Przez lata produkcji został unowocześniony, dostosowany do wymogów współczesnego rynku motocyklowego. Próżno jednak szukać w nim technicznych fajerwerków.

Skuter jest odzwierciedleniem filozofii japońskiego koncernu. Zmiany poprzez modernizację, stopniowe ulepszanie, a nie na drodze rewolucji. Dlatego też Burgman ewoluował, w oparciu o sprawdzone technologie i rozwiązania konstrukcyjnie.

Design

Linia nadwozia jest nowoczesna, poprowadzona jednak łagodniejszymi liniami niż u innych azjatyckich producentów. Więcej u Burgmana krągłości. Dwie przednie lampy, w kształcie kocich oczu, są chyba najbardziej agresywnym elementem wyglądu. Przy bliższym zapoznaniu dostrzegalna jest dbałość o szczegóły i staranność wykonania.

Nowoczesność niejedno ma imię – Suzuki Burgman 400 [test, opinia, recenzja, opis, dane techniczne, spalanie]

Plastiki są dobrej jakości, wszystkie przełączniki działają precyzyjnie, bez zacięć. Podobnie spasowanie poszczególnych elementów nie budzi żadnych zastrzeżeń. Patrząc na Burgmana od razu widać, do czego został stworzony. Wygodna, duża kanapa, możliwość jazdy z wyciągniętymi nogami oraz spora szyba zdradzają, że jest to pojazd, którym spokojnie możemy uprawiać turystykę. O ile ograniczymy się do dróg dobrej jakości.

Jak za dawnych, dobrych czasów…

Deska rozdzielcza, to przykład, że Suzuki w wyjątkowy sposób łączy tradycję z nowoczesnością. Prędkościomierz i obrotomierz wykonane jako analogowe, sporych rozmiarów zegary. Są bardzo czytelne i to w każdych warunkach oświetleniowych.

Nowoczesność niejedno ma imię – Suzuki Burgman 400 [test, opinia, recenzja, opis, dane techniczne, spalanie]

Pomiędzy nimi umieszczony został mały wyświetlacz cyfrowy, na którym znajdziemy informacje między innymi o ilości paliwa, godzinie, temperaturze zewnętrznej i przebiegach. Do zmiany ustawień wyświetlacza służą dwa przyciski umieszczone bezpośrednio pod nim. Nie można sterować nim z kierownicy, ale też i nie ma takiej potrzeby – nie znajdziemy innych informacji, jak w wielu nowoczesnych motocyklach i skuterach. Klamki hamulców również wyglądają nieco archaicznie. Standardem staje się możliwość ich regulowania. Ten trend jest jednak obcy Burgmanowi. Przynajmniej na razie.

Silnik

Skuter napędzany jest przez czterosuwowy, jednocylindrowy silnik chłodzony cieczą. Z 399 centymetrów sześciennych udało się wykrzesać 31 koni mechanicznych. Pozwala to na sprawne przyśpieszanie, jednak jednostka nie jest tak energiczna, aż tak żywiołowa, tak dynamiczna, jak nowe konstrukcje konkurencji.

Nowoczesność niejedno ma imię – Suzuki Burgman 400 [test, opinia, recenzja, opis, dane techniczne, spalanie]

Zaletą jej jest natomiast na pewno zrównoważona praca, bez szarpnięć i gotowość do przyśpieszeń od najniższych obrotów. Drgania generowane przez silnik są na tyle skutecznie tłumione, że nie są problemem w żadnym zakresie obrotów.

Jak jeździ Burgman?

Suzuki Burgman 400 został wyposażony w tylne zawieszenie link-shock, z siedmiostopniową regulacją napięcia wstępnego sprężyny.

Nowoczesność niejedno ma imię – Suzuki Burgman 400 [test, opinia, recenzja, opis, dane techniczne, spalanie]

Z przodu pręży się widelec teleskopowy z lagami o średnicy 41 milimetrów i skoku 110 milimetrów.

Nowoczesność niejedno ma imię – Suzuki Burgman 400 [test, opinia, recenzja, opis, dane techniczne, spalanie]

Wraz z piętnastocalowym przednim kołem i trzynastocalowym z tyłu, ma to wszystko zapewnić Burgmanowi dobre prowadzenie. I faktycznie tak jest, o ile nawierzchnia jest dobrej jakości. Wówczas jazda – zarówno po prostej, jak i w ciasnych zakrętach jest naprawdę przyjemna i stabilna. Gorzej jak przyjdzie mu zmierzyć się z polskimi studzienkami, dziurami w asfalcie, a zwłaszcza poprzecznymi fałdami stosunkowo niewielkich rozmiarów. Wówczas odczujemy nerwowe podskakiwanie Burgmana. Hamulce są dobre, choć w testówce początkowo były trudne do wyczucia. Działały zerojedynkowo. Skuter był jednak nowy, z praktycznie żadnym przebiegiem i z każdym przejechanym kilometrem było lepiej. Natomiast nie można mieć zarzutu do siły hamowania. I to zarówno do przednich dwóch tarcz, jak i tylnej. Podobnie trudno znaleźć powód do narzekań na kanapę.

Nowoczesność niejedno ma imię – Suzuki Burgman 400 [test, opinia, recenzja, opis, dane techniczne, spalanie]

Nie dosyć, że jest dobrze wyprofilowana, wygodna, sprzyja pokonywaniu długich tras, to jeszcze ma możliwość przesuwania „zadupka” za siedzeniem kierowcy. Pełen luksus. Zarówno dla kierowcy, jak i pasażera. Burgman jest pierwszym skuterem, na którym jeździłem również jako ten z tyłu. Siedzisko jest odpowiednio szerokie, podnóżki nie są zamontowane zbyt wysoko. Pasażer może więc również brać udział w długich wyprawach. Do dyspozycji użytkowników jest schowek pod kanapą o pojemności 42 litrów.

Nowoczesność niejedno ma imię – Suzuki Burgman 400 [test, opinia, recenzja, opis, dane techniczne, spalanie]

Prócz niego z przodu są dwa mniejsze – lewy o pojemności 2,8 litra i prawy o pojemności 3,5 litra.

Nowoczesność niejedno ma imię – Suzuki Burgman 400 [test, opinia, recenzja, opis, dane techniczne, spalanie]

Ten ostatni jest też wyposażony w gniazdo zapalniczki. Suzuki proponuje możliwość doposażenia skutera między innymi w grzane manetki, wyższą szybę, handbary oraz kufer centralny. Znacznie więcej proponują czołowi producenci akcesoriów motocyklowych. Burgman ma jedne z lepszych lusterek, jakie widziałem. Nie dosyć, że wystarczająco duże, to jeszcze tak rozmieszczone, że w końcu widzę drogę za mną, a nie swoje ręce. Zbiornik paliwa mieści 13,5 litra paliwa. Może wydawać się, że to niewiele, ale przy spalaniu poniżej czterech litrów gwarantuje całkiem niezły zasięg.

Nowoczesność niejedno ma imię – Suzuki Burgman 400 [test, opinia, recenzja, opis, dane techniczne, spalanie]

Prosty, ale…

Suzuki stara się nie przeładowywać swoich pojazdów elektroniką. Jest jej tyle, ile jest konieczne do spełnienia wymogów stawianym nowoczesnym jednośladom w zakresie bezpieczeństwa jazdy (ABS, kontrola trakcji). Dodatkowo koncern wyposaża pojazdy w systemy mające ułatwić obsługę i użytkowanie. Stąd na przykład system ułatwiający rozruch silnika (SESS), system identyfikacji kluczyka (SAIS), zielona kontrolka ecodrivingu, czy kontrolka niskich temperatur.

Wieczny Burgman

Długowieczność Burgmana to dowód, że nie wszyscy szukamy w jednośladzie niesamowitych emocji, doznań i wrażeń. Dla wielu z nas ważniejsze są praktyczne strony jazdy – w tym przypadku – skuterem. Niezawodność, niskie koszty utrzymania, małe spalanie, to na pewno atuty Burgmana. Do tego łatwość obsługi i prowadzenia. To typ dobrego, wiernego towarzysza na długie lata. W tym tkwi urok skutera Suzuki. Wierność ma w tym przypadku konkretny wymiar – 35 900 złotych.

Dane techniczne:

Typ silnika: 4-suwowy, 1-cylindrowy, chłodzony cieczą, DOHC

Pojemność skokowa: 399 cm3

Moc maksymalna: 23 kW (31 KM) / 6300 obr./ min

Przekładnia: CVT

Długość całkowita: 2 240 mm

Szerokość całkowita: 760 mm

Wysokość całkowita: 1 350 mm

Rozstaw kół: 1 585 mm

Prześwit: 125 mm

Wysokość siedziska: 755 mm

Masa własna: 222 kg

Zawieszenie – przód: teleskopowe, sprężyna śrubowa, amortyzatory olejowe

Zawieszenie – tył: wahacz wleczony, sprężyna śrubowa, amortyzator olejowy

Hamulce – przód: tarczowy podwójny

Hamulce – tył: tarczowy

Opony – przód: 120/70-15M/C 56S, bezdętkowe

Opony – tył: 150/70-13M/C 64S, bezdętkowe

Pojemność zbiornika paliwa: 13,5 l

Cena: 35 900 złotych

Galeria zdjęć

Spodobał Ci się artykuł? Podziel się nim!
Krzysztof Brysiak
Krzysztof Brysiak
Pasją motocyklową zarażony od dziecka, kiedy to wyobraźnię rozpalała Cezet 350 sąsiada. Zwolennik spokojnej jazdy, lubiący zachwycać się mijanymi widokami. Miłośnik prostych, klasycznych maszyn, potrafiący zachwycić się również nowoczesnym designem, w szczególności włoskim. Lubi przede wszystkim wyprawy w małym, kilkuosobowym gronie oraz samotne ucieczki od cywilizacji, hałasu i zgiełku. Dlatego też chętnie odkrywa wschodnie tereny Polski. W podróży nie rozstaje się z aparatem, bo fotografia to jego drugie hobby.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.

POLECAMY

ZOBACZ RÓWNIEŻ