TestyAkcesoriaKask motocyklowy Crivit z Lidla 2020 - trzeci tydzień użytkowania - test,...

Kask motocyklowy Crivit z Lidla 2020 – trzeci tydzień użytkowania – test, opinia

-

Choć w kasku z Lidla przejechałem zaledwie dwieście kilometrów, to według mnie jest to wystarczający dystans do wydania opinii o nim. Używałem go przede wszystkim podczas dojazdów do pracy i wokół miasta, gdy nie było jeszcze wprowadzonych ograniczeń w związku ze stanem epidemii.

Walory użytkowe kasku z Lidla

 

kask motocyklowy crivit lidl promocja

Kask Crivit, dzięki podnoszonej szczęce, zakłada się bezproblemowo. Również zapięcie, choć użyte w nim plastiki nie przekonują jakością, działa bez zarzutu. Co do ogólnego wrażenia po założeniu – kask leży przede wszystkim na przedniej części czaszki. W tylnej sferze czuję luz tak, jakby wnętrze nie przylegało odpowiednio blisko. Póki co, nie powoduje to obracania się kasku, leży w miarę pewnie.

Przeczytaj też: Zapowiedź tygodnia motocyklowego w Lidlu

Do tej poru jeździłem w kasku typu jet i szczerze mówiąc lepiej przylega do mojej głowy – praktycznie całym wnętrzem. Oczywiście dopasowanie kasku do głowy, to kwestia indywidualna – każdy będzie miał inne odczucia. Najważniejsze jednak, że mój jet wcale nie jest głośniejszy od kasku z Lidla. Wręcz przeciwnie, dzięki lepiej ukształtowanym wkładkom, lepiej tłumił hałasy.

Głośny jak… kask z Lidla

Potwierdzam więc opinie o kasku z Lidla, krążące po necie. Jest po prostu głośny. Czułem wręcz, że skorupa potęguje odgłos silnika. O ile w mieście, na krótkich dystansach, przy w miarę niskich prędkościach nie jest to uciążliwe, to nie wyobrażam sobie jazdy w nim na wyprawę poza miasto bez zatyczek do uszu.

Testujemy akcesoria motocyklowe z Lidla: kask, rękawice, pas nerkowy

Wentylacja

Zamknięcia wlotów – te na szczęce i na górnej powierzchni są łatwe w obsłudze. Przy otwartych wlotach przepływ powietrza jest odczuwalny, ale nie w całym kasku, jak ma to miejsce w przypadku nowoczesnych, markowych produktów.

System otwierania kasku

Podnoszenie szczęki również nie nastręcza problemów. Wystarczy wcisnąć czerwony przycisk na dolnej powierzchni i unieść szczękę w górę. Podobnie, jak wszystkie mechanizmy kasku, działa strasznie topornie, a przy podnoszeniu szczęki słychać charakterystyczne trzeszczenie.

Widoczność

pinlock kasku z Lidla

Widoczność z kasku jest dobra. Pod tym względem nie odbiega od innych szczękowców, nie licząc oczywiście nowych konstrukcji, z poszerzonym polem widzenia. Uchylana szyba zapewnia dobrą widoczność, przejrzystość. Jak do tej pory nie stwierdziłem podatności na zarysowania, itp. Przy niższych temperaturach wizjer oczywiście szybko zaparował. Problem skutecznie rozwiązał montaż dołączonego do zestawu pinlocka. Naprawdę zdaje on egzamin. Nie było problemu z parą, nawet przy dłuższym staniu na skrzyżowaniach, przy temperaturach bliskich zeru.

Blenda przeciwsłoneczna

 

kask z Lidla Crivit

Działa… topornie. Trzeba naprawdę przywyknąć do obsługi systemu jej uchylania, nabrać wprawy. Producent mógłby opracować coś łatwiejszego do wyczucia, zwłaszcza w grubych rękawicach na okres jesienny i wiosenny.

suwak blendy kask crivit z lidla

Najpierw bowiem trzeba wcisnąć mały przycisk, a dopiero później umieścić suwak w odpowiednim położeniu. Zaletą jest to, że wysunięta blenda trzyma się pewnie, nie podskakuje, nie zmienia położenia. Jadąc pod słońce jej skuteczność nie powala, ale w każdych innych warunkach jest wystarczająca i zdaje egzamin.

Bezpieczeństwo

zamknięcie kasku z Lidla

Jak już pisałem wcześniej kask potwornie trzeszczy. Przy zakładaniu, przy opuszczaniu i podnoszeniu szczęki, opuszczaniu blendy, itp. Ściskając za osłony policzków dźwięk jest taki, jakby kask miał pęknąć. Zresztą podobny efekt jest, przy ściskaniu dowolnej części kasku. Nie powoduje to wzrostu zaufania do kasku, do jego potencjalnej zdolności tłumienia uderzenia. Jak warunki epidemiologiczne na to pozwolą, będziemy chcieli sprawdzić jak kask ten spisze w warunkach bojowych. Planujemy przeprowadzić jego testy zderzeniowe. Kask ten ma zapięcie typu mikrolock, które nawet budzi zaufanie…

Dla kogo kask motocyklowy Crivit z Lidla?

Na pewno nie kupiłbym opisanego kasku z przeznaczeniem do motocykla dużej pojemności, do jazdy z prędkościami ponad 100 km/h. Nie sprawia wrażenia sprzętu mogącego ochronić nasze głowy podczas upadku przy dużej prędkości. Może być pewną alternatywą dla osób szukających budżetowego kasku, do jazdy motorowerami lub małymi motocyklami, na względnie krótkie dystanse. Jest o wiele lepszą propozycją, niż kaski za kilkadziesiąt złotych, jakie można kupić na portalach internetowych. Z drugiej strony, w mojej ocenie lepiej znaleźć na wyprzedażach, promocjach markowy kask – a za cenę 249 zł znajdziemy już kilka propozycji kasków motocyklowych marek…

Spodobał Ci się artykuł? Podziel się nim!
Krzysztof Brysiak
Krzysztof Brysiak
Pasją motocyklową zarażony od dziecka, kiedy to wyobraźnię rozpalała Cezet 350 sąsiada. Zwolennik spokojnej jazdy, lubiący zachwycać się mijanymi widokami. Miłośnik prostych, klasycznych maszyn, potrafiący zachwycić się również nowoczesnym designem, w szczególności włoskim. Lubi przede wszystkim wyprawy w małym, kilkuosobowym gronie oraz samotne ucieczki od cywilizacji, hałasu i zgiełku. Dlatego też chętnie odkrywa wschodnie tereny Polski. W podróży nie rozstaje się z aparatem, bo fotografia to jego drugie hobby.

5 KOMENTARZE

  1. Wstydził byś się reklamować taki badziew. Już lepiej mieć hełm na głowie niż to cos, i jedno i drugie i tak cię nie ochroni.

  2. Miałem podobny kask chyba wcześniejszy model kupiony w niemczech przekonały mnie atesty i cena ok 60E za tą cene moim zdaniem spoko jeździłem nim na stuncie cbr600 ok 4 lat z 2lata vtr1000 poza szuMami powyzej 160kmh to wytrzymały kulałem sie w nim wielokrotnie po asfalcie niejednokrotnie spadał z motocykla i żył przy poważniejszym wypadku straciłem szybke i tu drugi mankament nie idzie nigdzie kupić poza troche duży i cięzki ale za tą cene nic lepszego sie nie znajdzie

  3. Witam. Jestem byłym użytkownikiem opisanego w artykule kasku. Posiadałem go kilka lat, a kupiłem go tylko dlatego, że mam dużą głowę, a ten kask jako jeden z niewielu mi na nią poprostu pasował. Cena z tego co pamiętam oscylowała wokół 59 euro co w sumie żadne pieniądze w porównaniu z innymi tego typu produktami. Najwięcej radości przyniósł mi ten kask, jak pewnego pięknego dnia pojawił się w moim garażu człowiek, wiedziony moim ogłoszeniem i za 200 złotych go kupił, bo… mu się podobał. W ten oto sposób pozbyłem się gówna. Pozdrawiam.

  4. Mam dwa takie kaski , kupiłem je w Lidlu kilka dobrych lat temu i zrobiłem w nich z 40 tysięcy kilometrów i powiem Prawdę że SPRAWDZAJĄ SIĘ BEZ ZARZUTÓW 👍👍👍. SUPER WYGODNY KASK.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.

POLECAMY

ZOBACZ RÓWNIEŻ