O ile cenę nowego V-Stroma 800 podano już w listopadzie, o tyle na informację o tym, ile będzie trzeba zapłacić za nowego Transalpa 750 musieliśmy trochę poczekać. Ale teraz wszystko stało się jasne. Różnica jest… spora.
Nie jeździłem żadnym z nich. Od tego zacznę, bo wszystkie papierowe dywagacje są tylko teoretycznymi rozważaniami. Motocyklizm to nie karciana gra w wojnę czy w papierki z gum Turbo. Nie zawsze liczy się moc maksymalna, bo ważniejszy jest przebieg momentu obrotowego i dynamika pracy jednostki w użytecznym zakresie obrotów. Nie zawsze masa pojazdu jest najważniejsza, bo wielkie znaczenie ma jej rozkład. Cena? To też jest tylko cecha produktu, którą kształtować może osprzęt w nią wliczony lub też jego brak.
Knockout?
Tyle tytułem wstępu, bo na pierwszy rzut oka na papierze Honda teoretycznie knockoutuje Suzuki. Ale tylko teoretycznie i na pierwszy rzut oka. Wniknijmy zatem w najważniejsze, jak dla mnie, parametry motocykli adventure:
Honda XL750 Transalp | Suzuki V-Strom 800DE | |
pojemność silnika | 755 cm3 | 776 cm3 |
moc maksymalna | 91,8 KM/ 9500 obr./min | 84 KM/8500 obr./min |
maksymalny moment obr. | 75 Nm/ 7250 obr./min | 78 Nm/6800 obr./min |
masa gotowego do jazdy | 208 kg | 230 kg |
zbiornik, spalanie, zasięg | 16,9L / 4,35L / 388 km | 20 L/ 4,4 L / 454 km |
wysokość siedziska | 850 mm | 855 mm |
prześwit, skok zawieszeń | 210/ przód 200/ tył 190 mm | 220/ przód 220/ tył 220 mm |
średnica kół | 21 cali przód/18 cali tył | 21 cali przód/17 cali tył |
cena | 48 900 zł brutto | 54 900 zł brutto |
Moc czy moment?
Jak widzicie przy głębszej analizie już nie robi się tak jednoznacznie. Choć Trampek jest wyraźnie mocniejszy (7,8 KM), to jednak do tej mocy trzeba się dokręcić aż do 9500 obrotów, co w silniku dwucylindrowym nie będzie należało do najprzyjemniejszych i najczęstszych czynności. Natomiast to, co się liczy w użytkowaniu w terenie i przy podróżach bliższych i dalszych to moment obrotowy, który w V-Stromie jest niżej dostępny (o 450 obrotów) i jest go więcej o 3 Nm. Może, choć nie musi, wynikać to z większej o 21 cm3 pojemności silnika Suzuki.
Nowa Honda XL750 Transalp [dane techniczne, waga, opis, osiągi] | motovoyager
Masa, masa, ale i zasięg…
Przewaga masy na korzyść Hondy jest niezaprzeczalna – 22 kg różnicy. Zdecydowanie ktoś w Hamamatsu nie patrzył na wagę, konstruując Suzuki. Ale z kolei na różnicę w masie będzie miała wpływ – niezbyt wielki, ale jednak – pojemność zbiorników paliwa, gdzie Suzuki przeważa o 3,1 litra. To z kolei przy bardzo zbliżonej, teoretycznej konsumpcji paliwa (-0,05 litra na korzyść Hondy) daje Suzuki przewagę zasięgu o całe 66 km. To sporo.
Który bardziej offrodowy?
No i w końcu prześwit i skok zwieszeń, gdzie Suzuki w każdym aspekcie ma przewagę. 10 mm większy prześwit, 20 mm większy skok przedniego i 30 mm tylnego zawiasu. W końcu to adventury! Przy tym inżynierom z Suzuki udało się utrzymać kanapę na praktycznie identycznym poziomie co w Trampku 850 mm do 855 mm – czyli 0,5 mm na korzyść Hondy (choć dla mnie im siedzenie wyżej, tym lepiej). Tylko że Honda odcina się większym kołem tylnym o średnicy 18, nie 17 cali jak w Suzuki. Tutaj większe znaczy lepsze.
Cena
Cena to bezdyskusyjna przewaga Transalpa, choć i na tej zbroi jest rysa, a nawet dwie, o czym za chwilę. 6000 zł różnicy na korzyść Transalpa to sporo, bo jest to jeden długi, wakacyjny wyjazd zagraniczny, albo przy dzisiejszych cenach ponad 900 litrów paliwa, co przy konsumpcji naszych konkurentów starczy na jakieś 20 000 km – cały sezon jazdy. Wydaje się, że tutaj Suzuki nie ma szans, no i racja, tylko że V-Strom ma montowany fabrycznie quickshifter będący w cenie motocykla oraz osłonę silnika. Za te cacka do Trampka będziemy musieli dopłacić w sumie okolice jakichś 3000 zł. Oczywiście, jeżeli nam nie zależy na tym urządzeniu, to nie ma o czym dyskutować, ale ja do swojego motocykla dokupiłem quicka i jestem z niego bardziej zadowolony niż z grzanych manetek… Osłona pod silnik w motocyklu adv to też must have. Zatem 10 000 km, 450 litrów paliwa, pół wyjazdu zagranicznego…
Który z nich bardziej opłaca się kupić?
Ale tak naprawdę kto wygra to starcie, bratobójczą walkę japończyków jednego segmentu – o tym dowiemy się, gdy pojeździmy jednym i drugim, a najlepiej, gdy porównamy je w bezpośrednim starciu. A takie oczywiście planujemy w tym sezonie!
A wy, drodzy czytelnicy, jesteście bardziej hondziarzami, czy jednak v-stromowcami?
„Trampku 855 mm do 850 mm – czyli 0,5 mm na korzyść Hondy”’ proszę poprawić.
Suzuki ma regulowane zawieszenie a Honda chyba nie.
Dobry artykuł, cholercia chyba suzuki fajniejsze i na pewno ładniejsze, chociaz zaczynajac czytać bylem po stronie hondy
Odnośnie quickshiftera, oglądałem mnóstwo recenzji jednego i drugiego motocykla i praktycznie w każdej podkreślano że ten w hondzie działa bardzo płynnie bez żadnych zacięć czy strzałów, a ten w Suzuki czasami poszarpuje zwłaszcza przy niższych obrotach. Trampkiem jeździłem i potwierdzam że działa super płynnie zarówno w dół jak i w górę.
Co do osłony, owszem w Trampki trzeba dokupic ale zdaje się że ta fabryczna w Suzuki jest plastikowa a to nie onto chyba chodzi, czyż nie?