ElektryczneElektryczny Himalayan – adventure na prąd od Royala Enfielda

Elektryczny Himalayan – adventure na prąd od Royala Enfielda [dane techniczne, opis]

-

Motocykl elektryczny przestaje być kojarzony wyłącznie z miejskimi przestrzeniami, z niewielkimi odległościami do przemierzenia. Coraz więcej firm włącza elektryczne adventury do swojej oferty.

Royal Enfield Himalayan – przybysz z Indii [test, opinie, dane techniczne]

Na pewno największe poruszenie wywołało wprowadzenie do produkcji Energica Experia. Coraz więcej doniesień wskazuje, że również indyjski Enfield pracuje nad jednośladem tej klasy. Wcześniejsze informacje potwierdzały, że na taśmy produkcyjne trafi elektryczna odmiana któregoś z klasycznych modeli. Najnowsze dotyczą prac nad adventurem na prąd.

Elektryczny ADV

Wypowiedzi przedstawicieli firmy potwierdzają ich rosnące zainteresowanie elektrykami. Oficjalnie pierwszy z nich ma trafić do produkcji za trzy, cztery lata. Biorąc jednak pod uwagę wzrost popytu na  Enfieldy, a także na elektryki należy się spodziewać, że termin ten może ulec przyśpieszeniu. Elektryczny Himalayan jest jeszcze w fazie projektowej. Inżynierowie zamierzają stworzyć pojazd o zasięgu około 200 – 300 kilometrów. Zasięg na takim poziomie to pewien kompromis. Więcej kilometrów to również większa bateria, masa, a tym samym gorsze osiągi, negatywny wpływ na prowadzenie. Oczywiście i cena musiałaby być wyższa. Istotniejsza jest sieć ładowarek i szybkość ładowania baterii. Należy również spodziewać się, że elektryczny Himalayan odziedziczy po starszych braciach elektronikę. Prostą, nierozbudowaną, zgodną z filozofią tego pojazdu. Na pewno niełatwo będzie przekonać potencjalnych klientów do elektrycznych ADV, ale duży szum wokół Experii pokazuje, że być może będziemy świadkami zmiany preferencji.

Spodobał Ci się artykuł? Podziel się nim!
Krzysztof Brysiak
Krzysztof Brysiak
Pasją motocyklową zarażony od dziecka, kiedy to wyobraźnię rozpalała Cezet 350 sąsiada. Zwolennik spokojnej jazdy, lubiący zachwycać się mijanymi widokami. Miłośnik prostych, klasycznych maszyn, potrafiący zachwycić się również nowoczesnym designem, w szczególności włoskim. Lubi przede wszystkim wyprawy w małym, kilkuosobowym gronie oraz samotne ucieczki od cywilizacji, hałasu i zgiełku. Dlatego też chętnie odkrywa wschodnie tereny Polski. W podróży nie rozstaje się z aparatem, bo fotografia to jego drugie hobby.

2 KOMENTARZE

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.

POLECAMY

ZOBACZ RÓWNIEŻ