Oto nietypowa belgijska kampania na rzecz wzrostu świadomości na drodze i wolniejszej jazdy. Jak obejdziesz się z manetką gazu, mając świadomość, że jutro możesz udać się na własny pogrzeb?
„Nietypowe” kampanie bezpieczeństwa zaczynają być na tyle powszechne, że powoli przestają szokować. Ich twórcy muszą sięgać po coraz mocniejsze narzędzia, aby wywołać w odbiorcy pożądany efekt. Ostatni przykład z Belgii jest tego najlepszym dowodem.
[sam id=”11″ codes=”true”]
Wyobraź sobie, że trafiasz na własny pogrzeb. Widzisz rodzinę i znajomych, którzy ciepło Cię wspominają ale jednocześnie mają żal, że jeździłeś zbyt ryzykownie i zabiłeś się niejako na własne życzenie. Film mocno uderza w emocjonalną stronę naszej osobowości i na krótką metę może być skuteczny.
Własny pogrzeb – belgijska kampania
Trzeba sobie jednak jasno powiedzieć – jeździć mądrze, to niekoniecznie jeździć powoli. Temat został ujęty nieco zbyt jednowymiarowo, jakby prędkość była jedynym i ostatecznym powodem drogowych nieszczęść. Ale to już temat na inną kampanię…