Ile razy można o tym mówić, ile kampanii społecznych przeprowadzać na temat tego, że pisząc podczas jazdy autem sprawiasz większe zagrożenie nawet niż jakbyś był pijany! To co zrobił ten kierowca, nie mieści się w głowie…
Zwykła popołudniowa przejażdżka. Piękna pogoda, dwaj kumple na dwóch motocyklach. Jest super. Dopóki zza zakrętu nie pojawia się kierowca, który z powodu pisania wiadomości na telefonie, nie zmieścił się na swoim pasie ruchu.
Mamy nadzieję, że motocyklista wyszedł z tego bez większego szwanku, a kierowca auta dostał należytą karę. Uważajcie na siebie…
W samochodach powinna być możliwość używania telefonu TYLKO jako urządzenia głosowego i tylko przez zestaw głośnomówiący. Pozostałe funkcje powinny być zagłuszane czy blokowane. Nie nad tym unijni biurokraci popracują zamiast ograniczników.
Albo rozstrzeliwać przy drodze za używanie tel. w czasie jazdy.