Filmowe gadżety potrafią być bardzo drogie. Niektóre z nich poważnie nadwyrężają budżet – na przykład Delorean z Powrotu Do Przyszłości czy Astony Martiny Bonda. Hinduscy producenci znaleźli sposób na ominięcie tego problemu.
Filmy pełne spektakularnych scen pościgów, wybuchów i totalnej demolki, rządzą się własnymi prawami. Swoich dublerów mają nie tylko słono opłacani aktorzy, ale też występujące w tych scenach pojazdy. W najnowszej indyjskiej superprodukcji „Dhoom 3”, możemy podziwiać osobliwy duet – oryginalne BMW S1000RR i jego sobowtóra od brudnej roboty zbudowanego na bazie taniego motocykla Bajaj Pulsar.
Trailer Dhoom 3
Niestety spece od motoryzacyjnej charakteryzacji nie popisali się zbytnio i nawet niezbyt wprawne oko wychwyci ordynarne oszustwo. Chuderlawe BMW z zaklejonym „okiem”, odpalane z kopniaka, to dawka absurdu przerastająca nawet indyjskie kino. Seria „Dhoom” jest kasowym przebojem, jak więc wytłumaczyć tak dalece posuniętą oszczędność? Być może lwią część budżetu pożarły dopieszczone fryzury głównych bohaterów.