Medialne kampanie społeczne przyzwyczaiły nas już do różnych zabiegów mających przykuć naszą uwagę. Czasem jest śmiesznie, czasem strasznie. Tym razem nie sposób nie zatrzymać się chociaż na chwilę i konkretnie ruszyć głową. Oto kampania Dar życia.
Transplantologia przeżywa ostatnio w naszym kraju ciężki okres, a dwie strony ideologicznej barykady okładają się ciężkimi argumentami lub inwektywami, gdy tych pierwszych zabraknie. Nam, jako środowisku motocyklowemu temat powinien być szczególnie bliski i to nie tylko dlatego, że w powszechnej świadomości każdy z nas jest lub będzie dawcą narządów.
[sam id=”11″ codes=”true”]
Dar życia
Jazda na motocyklu zawsze będzie bardziej ryzykowna niż korzystanie z innych środków transportu. Wypadki były, są i będą, także te śmiertelne, dlatego naszym zdaniem warto w takim przypadku zostawić po sobie więcej niż ciepłe miejsce w pamięci najbliższych. Wciąż mamy coś, czym można się podzielić. Zostawiamy wam to do przemyślenia.