Zastanawialiście się kiedyś, czy faktyczna ilość zatankowanego paliwa odpowiada tej, którą widzimy na elektronicznym wyświetlaczu? Z pewnością tak, ale bardzo trudne jest stworzenie takich warunków, w których próba okazałaby się miarodajna. Poza tym mało kto ma czas, żeby zająć się takimi, z pozoru błahymi sprawami. Dobrze, że mamy YouTube.
YouTuber z kanału Sprawdzam Jak, tym razem postanowił skonfrontować się ze znanymi stacjami paliw. Z wielu powodów nie mogły zostać podane ich nazwy, ale samo wykonanie próby jest naprawdę ciekawe, tak samo jak i jej wyniki. W swoim doświadczeniu Dymitr chciał wykazać, czy ilość zatankowanego paliwa do naczynia będzie odpowiadać tej, która widnieje na wyświetlaczu. Dla różnorodności próbki zostały zatankowane w różnych województwach – dolnośląskim, śląskim, łódzkim oraz pomorskim. Na każdej z czterech stacji, nalane zostały 4 litry benzyny 95-oktanowej. Przechowywane były w identycznych warunkach, a po ostatecznym teście w naczyniu pomiarowym, które za każdym razem było na nowo tarowane, zostały zważone. Stół również został wypoziomowany, aby wszystkie próby były wiarygodne.
Muszę szczerze przyznać, że wyniki mogą zaskoczyć, chociaż z drugiej strony ciężko się spodziewać większych różnic przy tak małej ilości paliwa. Czy waszym zdaniem większa suma zatankowanego paliwa mogłaby obalić tę próbę?