Kask to ten element motocyklowego stroju, który bez wątpienia jest najważniejszy. W razie wypadku ratuje życie. Osoby zaczynające przygodę z motocyklem często nie są pewne jak dobrać kask i na co zwrócić uwagę. Oto kilka praktycznych porad, które przydadzą się podczas wizyty w sklepie.
Kask motocyklowy jest nieodłącznym atrybutem motocyklisty. Na rynku mamy spory wybór kasków różnych producentów. Wizyta w sklepie może przyprawić o zawrót głowy. Jeśli nie mamy doświadczenia może być ciężko zwrócić uwagę na to co ważne.
Safety first!
Przy wyborze kasku najwyższy priorytet powinien mieć aspekt bezpieczeństwa. To jest jedyne na czym nie możemy oszczędzać. Wybierając nowy kask warto sprawdzić, czy spełnia najnowszą normę ECE R22.06. Ok, ale co poza normami? Który producent oferuje najbezpieczniejsze kaski? Nie ma tu jednoznacznej odpowiedzi. Można jednak dość bezpiecznie założyć, że za bardziej rozpoznawalnym i renomowanym producentem stoi więcej doświadczenia. Nie chcę wskazywać konkretnych kasków – każdy ma swój budżet i swoje wymagania. Można jednak założyć, że w wypadku kasku motto tanio i dobrze niekoniecznie się sprawdzi.
Jaki motocykl
Kaski są do siebie podobne – ale nie są takie same. Turystyczny kask średnio sprawdzi się na stricte sportowym motocyklu. Kask na sporta będzie głośny. Kask z daszkiem może i nada nam wygląd podróżnika, ale będziemy go przeklinać na autostradzie. Zatem garść podstawowych informacji, dlaczego na motocykl sportowy zakładamy kask właśnie takiemu typowi motocykla dedykowany.
Sport
Przy projektowaniu kasku sportowego są dwa priorytety – bezpieczeństwo i jak najlepszy wynik na torze. Dlaczego taki kask niekoniecznie sprawdzi się na motocyklu turystycznym? Po pierwsze wentylacja kasku jest zaprojektowana tak aby była maksymalnie wydajna, nawet kosztem komfortu. Dodatkowo na sporcie siedzimy mocno pochyleni, często patrząc na świat spode łba. Z myślą o tej specyficznej pozycji projektuje się zarówno wizjer jak i właśnie wentylację. Może się okazać, że gdy usiądziecie wyprostowani to wentylacja przestanie działać. Nie liczcie też na ciszę taką samą jak w typowym turystyku.
Turystyk
Bezpiecznie, cicho, komfortowo. W przeciwieństwie do sporta wizjer często jest umieszczony inaczej, bo projektanci założyli bardziej wyprostowaną pozycję za sterami. To oczywiście wymusza też inny układ i konstrukcję wentylacji. Przy czym kask turystyczny musi być uniwersalny. Mamy na przykład możliwość zamknięcia części wlotów powietrza. Często jest miejsce na głośniki i centralkę intercomu. Znajdziemy tu blendę przeciwsłoneczną. Jeśli zastanawiacie się, dlaczego kask turystyczny to zły pomysł na sportowym motocyklu spróbujcie go założyć a później przyjąć pozycję typową dla bywalca toru. W ekstremalnym wypadku może się okazać, że górna krawędź wizjera zasłania wam część drogi.
Enduro
Zastanawialiście się po co w kasku enduro jest daszek? Gdy jadący przed wami sypie błotem spod koła wystarczy lekko pochylić głowę. Podobnie, gdy wasza szyba lub gogle są zakurzone po całym dniu jazdy bezdrożami a stojące nisko słonce sprawia, że przestajecie widzieć cokolwiek. Lekkie pochylenie głowy i daszek rzucający cień problem rozwiązuje. Poza tym typowy kask enduro ma pozwolić na używanie gogli i mieć jak najwydajniejszą wentylację – nawet kosztem hałasu i tak dalej. Daszek, tak zbawienny w terenie, średnio sprawdzi się na autostradzie, bo będzie powodował niepotrzebne turbulencje i hałas. Wydajna wentylacja, często pozbawiona jakiejkolwiek regulacji, sprawia, że przy wysokich prędkościach w kasku panuje potworny hałas.
Otwarty
O kasku otwartym pisać nie zamierzam. W mojej opinii ma on tyle samo wspólnego z bezpieczeństwem co koń z koniakiem. Koniec. Kropka.
A gdzie cała reszta?
Zapytacie zapewne co z pozostałymi kaskami? Gdzie kaski szczękowe? Gdzie kaski ADV z daszkiem, wysunięta szczęką i szybą? One są miksem trzech wspomnianych wyżej kategorii. Kask ADV to nic innego jak kask turystyczny wyposażony w kilka cech kasku enduro. Szczękowiec to turystyk z dodatkowym ficzerem w postaci podnoszonej szczęki i tak dalej…
Dodatki
Producenci kasków kuszą nas wieloma dodatkami. Blendy przeciwsłoneczne, pinlock, wbudowane interkomy, wyjmowane policzki czy fantazyjne malowania. Co z tego jest warte dopłacenia? To co przekłada się na bezpieczeństwo. Chcesz dopłacić kilkaset złotych do fajnego malowania? Lepiej dopłać do kasku z wyższej półki – nawet jeśli będzie on zwyczajnie biały. Warty inwestycji jest pinlock. W deszczowy czy chłodny dzień nie będziecie się martwic tym, że nie widzicie drogi. Wyjmowane policzki mogą uratować wasze zdrowie ułatwiając ratownikom udzielenie wam pierwszej pomocy. Kalkulując sobie budżet zastanówcie się za co jesteście skłonni dopłacić a co jest zbędne.
Czarna czerń
Podobno czerń pasuje do wszystkiego. Ja się z czarnych kasków skutecznie wyleczyłem a miałem ku temu dwa powody. Pierwszy to aspekt bezpieczeństwa. Kask w jasnym kolorze jest lepiej widoczny dla innych użytkowników drogi. Drugi to jazda w upalne dni. Fizyki nie oszukamy. Czarny kask będzie się nagrzewał dużo bardziej niż biały. Przekonacie się o tym zarówno stojąc na światłach w mieście jak i jadąc autostradą w upalny dzień.
Pierwszy w historii kask motocyklowy Schuberth Performance – C5 Carbon już dostępny!
Daj sobie czas
Pospiech jest złym doradcą. Na wizytę w sklepie zaplanuj sobie dużo czasu. Kask, który wydaje się wygodny może przestać taki być po 15 minutach. Nie ograniczaj się do kasków jednego, wypatrzonego producenta. Wbrew pozorom, produkt firmy X może leżeć kompletnie inaczej niż Y w tym samym rozmiarze. Pamiętaj, że wielu producentów oferuje wymienne wkładki pozwalające jeszcze lepiej dopasować kask do kształtu głowy i twarzy. Jeśli masz taką możliwość to usiądź na motocyklu oferującym pozycję zbliżoną do twojej maszyny. Poświęcony na to wszystko czas zaowocuje późniejszym bezproblemowym użytkowaniem. Pamiętaj, że wybierając kask powinieneś w pierwszej kolejności kierować się pragmatyzmem.
Na koniec
Liczę, że teraz zakup kasku będzie prostszy a wy będzie z niego zadowoleni. Życzę wam też abyście nigdy nie musieli sprawdzać czy kupiliście model wystarczająco bezpieczny. Szerokiej drogi!
