Oglądając to video staram się dokładnie przeanalizować zachowanie motocyklisty i wyciągnąć z tej gleby wnioski. Panika? Brak ABS? Brak umiejętności? A może fart roku? Przyjrzyjmy się tej sytuacji bliżej.
Nagranie nadesłane została na bardzo znany kanał Polskie Drogi, gdzie publikowane są materiały, które zostały zarejestrowane na naszych drogach. Przede wszystkim weźmy pod uwagę, że w momencie wypadku warunki do jazdy na motocyklu było co najmniej bardzo dobre – wysoka temperatura, suchy asfalt i jezdnia o całkiem dobrej nawierzchni. Zamontowana z przodu pojazdu kamera pokazuje nam z kolei powód hamowania, którym jest rowerzystka poruszająca się skrajną częścią drogi. Podążający za samochodem motocyklista zbyt późno zauważa manewr hamowania i gwałtownie naciska klamkę hamulca, blokując tym samym przednie koło. Motocykl przewraca się, a mężczyzna wpada w bok nadjeżdżającego z naprzeciwka samochodu dostawczego.
Przede wszystkim mam wrażenie, że kierowca motocykla mógł się zagapić i zbyt późno dostrzegł światła poprzedzającego go pojazdu. W efekcie strachu i paniki bardzo mocno wcisnął klamkę hamulca, doprowadzając do zablokowania przedniego koła i upadku. Czy była możliwość uchronienia się przed tym upadkiem? Podczas jazdy po torze zawsze starałem wpoić w swoją pamięć jedną zasadę – do samego końca staraj się kontrolować motocykl, patrz gdzie chcesz jechać i do ostatniego momentu staraj się wyhamować oraz spróbuj ominąć przeszkodę. To kilka zasad, które są zupełnie inne od tych, którzy kładli motocykl, aby uniknąć zderzenia, ale zdecydowanie bardziej racjonalne. Poddanie się i wywrotka sprawia, że nie tylko uderzymy w pojazd, bandę czy krawężnik z większą siłą, ale także nie kontrolujemy ani lecącego niczym pocisk motocykla, ani własnego ciała co idealnie widać na przykładzie powyższego filmu. Każdy z obecnych na rynku system niezwykle pomaga nam w takich przypadkach i w ogromnym stopniu zapewne pomógłby tutaj ABS, który zapobiegłby blokadzie przedniego koła. Przejrzyjcie i podzielcie się waszym zdaniem i waszym doświadczeniem. A pełne rozprawienie się z mitem kładzenia motocykla tuż przed wypadkiem przeczytacie poniżej.