Dla większości motocyklistów rower jest złem koniecznym – nie dość że wolno jeździ, to jeszcze trzeba się na nim zmęczyć. Nuda, po prostu nuda. A co powiecie na pojazd, który oprócz faktu wyposażenia w pedały czy siodełko, budową zawieszenia, hamulców i osiągami przypomina niewielki motocykl?
Powstający w Niemczech eRockit przez producenta określany jest jako Human Hybrid, czyli w wolnym tłumaczeniu hybryda z napędem ludzko-elektrycznym. Znamy już takie rowery, na czym więc polega nowość?
Na osiągach i zasięgu – eRockit może jechać ze stałą prędkością przekraczającą 80 km/h przy zasięgu do 120 km. Czy to nie idealny jednoślad na codzienne dojazdy do pracy? Pełne naładowanie mającej 6,6 kWh baterii ze zwykłego gniazdka 230V trwa 5 godzin, a już po 3 godzinach mamy aż 80%.
Trochę o samej technice – bezszczotkowy silnik generuje moc chwilową na poziomie 16 kW, a wartość dostarczana w sposób ciągły to 5 kW. Bardzo ciekawie, zupełnie intuicyjnie rozwiązano sterowanie. By przyspieszyć, trzeba ruszyć pedałami. Im mocniej my pracujemy, tym gwałtowniej eRockit przyspiesza.
Teraz idea Human Hybrid staje się jasna!
Niesamowity, futurystyczny, piękny, elektryczny BST HyperTek od projektanta Ducati
Hamulce obsługiwane są dwoma klamkami, tak jak w rowerze czy skuterze. Ich gabaryty i konstrukcja są jednak typowo motocyklowe – przednia tarcza ma 300 mm, a radialne zaciski wyposażono w 4 tłoczki. Zawieszenie upside down, aluminowa rama i masa na poziomie 120 kg również stawiają eRockita w towarzystwie motocykli. Tak samo jak konieczność posiadania uprawnień do prowadzenia motocykli o pojemności 125 ccm.
Ciekawi jak to jeździ? Proszę: