Ten motocykl bez kompleksów stanął w szranki z renomowanymi konkurentami w czasie naszego porównania maszyn ADV, choć od początku był skazany na pożarcie. Jego konstrukcja tkwi bowiem korzeniami głęboko w latach 90., a wyposażenie jest skromne, choć nie spartańskie. Tym niemniej ma kilka cech, które wielu użytkownikom bardzo przypadną do gustu. Voge 650 DS to nietypowa i ciekawa propozycja na rynku nowych motocykli turystycznych z lekkim zacięciem offroadowym.
Maszyn z dużym silnikiem jednocylindrowym już w zasadzie na rynku nie ma, nie licząc austriackich trojaczków KTM 690 / Husqvarna 701 / GasGas 700 i właśnie Voge 650 DS. Tymczasem wciąż mają swoich zwolenników, którzy cenią ich prostotę, lekkość i chropowaty charakter. Ponadto ułatwiają one jazdę w terenie, bo generują spory moment obrotowy już w najniższym zakresie obrotów, pozwalając wydostać się z niejednej pułapki.
Model 650 DS nie jest konstrukcją całkowicie nową. Jego korzeni można się doszukać w swego czasu niezwykle popularnym BMW F 650 GS. Firma Loncin, właściciel marki Voge, od wielu lat produkuje silniki dla niemieckiego koncernu i zapewne tą drogą weszła w posiadanie praw do bardzo udanego singla z tej maszyny. Czy 650 DS jest natomiast po prostu współczesną kopią BMW? To raczej zbyt daleko idąca opinia.
O Voge 650 DS opowiadają Konrad i Szlakier, nasz kumpel, który brał udział w porównaniu. Znaleźli kilka zalet, kilka wad i kilka prostych pomysłów na ulepszenie tego motocykla i dostosowanie go do swoich potrzeb. To na pewno turystyk z dużym potencjałem! Zapraszamy też do przeczytania naszego podsumowania tegorocznej akcji „9 pomysłów na adventure”.