Trackday z Track Academy to już dla nas punkt obowiązkowy, i każdego sezonu staramy się być przynajmniej na jednym, a najlepiej na dwóch, wydarzeniach organizowanych przez przesympatyczną parę – Bartka i Asię. Wybieramy najczęściej najbliższy nam Tor Łódź, który jest naszym ulubionym redakcyjnie torem i na którym w tym roku, na różnych wydarzeniach, byłem już czterokrotnie. Dwa dni długiego weekendu spędziliśmy na nim wraz ze sporą ekipą naszych przyjaciół na grach, zabawach i oczywiście testach.
Raz, dwa, trzy!
Cenię sobie bardzo trackday’e z Track Academy (dawniej Tanie Torowanie) z kilku względów. Pierwszym z nich jest porządek i organizacja – jak dla mnie wzorowa. Grupy są dzielone nie życzeniowo według ego zawodników, a według realnie kręconych czasów, o czym mogłem się przekonać osobiście – gdy po wyjątkowo zachowawczej sesji na ZX-4RR Asia z uśmiechem przyszła do mnie, wręczając mi naklejkę grupy „D” (najwolniejszej). I ja to szanuję!
Druga rzecz to obecność bardzo doświadczonych i cholernie szybkich trenerów (Oscar Kubicki, Tomek Jagielski), którzy nie tylko prowadzą zajęcia indywidualne, ale także zawsze z chęcią odpowiedzą na pytania „poza konkursem”.
Trzecia to obecność bardzo fajnej ekipy uczestników, wśród których zawsze znajdzie się ktoś, z kim można się poganiać w podobnym tempie po torze. Ktoś, z kim można porozmawiać i czegoś się nauczyć. Czy ktoś, od kogo można coś pożyczyć – od pompki z pomiarem ciśnienia, przez najbardziej skomplikowane klucze, aż do trytytek. Każdy jest uczynny, miły i uśmiechnięty. To naprawdę fajne!
Więcej sprzętu niż talentu…
My na tegoroczne Boże Ciało, czyli dwudniowy event na Torze Łódź, przyjechaliśmy mocną ekipą i z super fajnymi sprzętami. Po pierwsze zabraliśmy ze sobą Kawasaki ZX-4RR, czyli tego/zeszłoroczną, czterocylindrową nowość zielonych. Motocykl tak nietuzinkowy, niesamowity, uwielbiający obroty, świetnie wyglądający i niesamowicie brzmiący, że robił małą furorę w padocku.
@motovoyager.pl Kawasaki wraca do swoich małych czterocylindrowych konstrukcji. Ależ to brzmi! Pełna recenzja już niedługo na naszym kanale YT 🙃 #kawasaki #ZX4R #zx4rr #ninja #kawasakininja #torówka #torlodz ♬ dźwięk oryginalny – Motovoyager.pl
Druga sztuka, to tegoroczna mała włoska nowość, czyli Aprilia RS 457. Motocykl mały, zgrabny, z duszą sportowca i wyżyłowany na kategorię A2 – 35 kW i 175 kg. To najlepszy stosunek mocy do masy – 0.2 kW na kg, jaki można osiągnąć według wytycznych homologacji A2. Do tego fajna elektronika i przepiękny design.
@motovoyager.pl Aprilia RS 457 to dwucylindrowa, sportowa propozycja Włochów na prawo jazdy A2. Sprawdziliśmy na Torze Łódź ile w niej jest tego sportu :) #aprilia #apriliars #rs457 #motocykl #motocyklsportowy #motocyklem #tor #torowanie ♬ dźwięk oryginalny – Motovoyager.pl
Ale gwoździem programu, przynajmniej dla mnie, było moje nowe, właśnie co przebudowane na supermoto Suzuki RM-Z 450. Motocykl z którym wiązałem wielkie nadzieje wykręcania życiówek na torach. Okazało się, że się nie zawiodłem.
W naszej części padocku, między flagami Motovoyagera, stał również Triumph SpeedTriple 1200 Piotrka, czyli Peki – kumpla z supermoto, który przez cały event żałował, że nie ma już supermociaka (i chyba to się zmieni).
Nowiutki KTM SMR 450 Pszczoły, na który ten usiadł po raz pierwszy i od razu wykręcił taki czas, że czapka z głowy.
![Tanie torowanie z Track Academy – tu zawsze świeci słońce i łamane są życiówki! [Tor Łódź – relacja]](https://motovoyager.net/wp-content/uploads/2024/06/Tor-Lodz-Track-Academy-Tanie-Torowanie-7-640x427.jpg)
Oraz jurgenowy (czyt. należący do Jurka Głodka – dyrektora zawodów Mistrzostw i Pucharu Polski supermoto i pitbike) FS 450, którego ten pożyczył Bartkowi (z którym w MotorsportAddicts przerabiamy moje motocykle).
![Tanie torowanie z Track Academy – tu zawsze świeci słońce i łamane są życiówki! [Tor Łódź – relacja]](https://motovoyager.net/wp-content/uploads/2024/06/Tor-Lodz-Track-Academy-Tanie-Torowanie-1-640x427.jpg)
Bartek zamówił nowego SMR-a, ale jeszcze go nie dostał i tak lata na pożyczonych sprzętach.
Najpierw praca!
![Tanie torowanie z Track Academy – tu zawsze świeci słońce i łamane są życiówki! [Tor Łódź – relacja]](https://motovoyager.net/wp-content/uploads/2024/06/Tor-Lodz-Track-Academy-Tanie-Torowanie-5-640x427.jpg)
I tak, pierwszy dzień to dla mnie była praca, czyli testy i robienie filmów o Kawasaki i Aprilii. Niby przyjemna, niby nie zamieniłbym się na żadną inną robotę, ale jednak to robota. RM-Z stała przez cały dzień praktycznie nie ruszana. Świerzbiło mnie, żeby wyjechać nią na choć kilka szybkich kółek, ale u mnie zadziałała samodyscyplina poziom ekspert.
![Tanie torowanie z Track Academy – tu zawsze świeci słońce i łamane są życiówki! [Tor Łódź – relacja]](https://motovoyager.net/wp-content/uploads/2024/06/Tor-Lodz-Track-Academy-Tanie-Torowanie-640x427.jpg)
Dopóki Łukasz (nasz operator) nie powie, że ma wszystko – czyli komplet ujęć z toru i okolic, nie wyjeżdżam. A muszę się wam do czegoś przyznać. Nie umiem swobodnie ganiać testowymi sprzętami po torze, gdy z tyłu głowy mam świadomość, że nie mogę pozwolić sobie na wywrotkę. Dodatkowo opony drogowe też nie pomagają w wyluzowaniu, więc ta moja jazda jest trochę kwadratowa. I to właśnie zaowocowało przyniesieniem przez Asię naklejki „D” – Sorry Michał, ale muszę cię przenieść do najwolniejszej grupy! Na szczęście już skończyliśmy jeździć pod filmy, bo Łukasz powiedział, że ma wszystko. A ta ostatnia kulawa sesja miała być ostatnią, więc wedle zasady ostatnich razów – dałem z siebie całe 30%, żeby na pewno nic się nie stało.
![Tanie torowanie z Track Academy – tu zawsze świeci słońce i łamane są życiówki! [Tor Łódź – relacja]](https://motovoyager.net/wp-content/uploads/2024/06/Aprilia-RS-457-Tor-Lodz-640x427.jpg)
Potem kołacze
Dobra, czas odblokować możliwość „wyjebki”. Zmieniam nowiutki, dwuczęściowy kombiak służbowy (Rebelhorn Rebel, który chcę zachować w stanie niepogorszonym jak najdłużej się da) na jednoczęściowego Spyke z kangura, któremu pisana jest gleba – wcześniej czy później. Zmieniam też motocykl na RM-Z. Ogień!
Okazało się jednak, że zdołałem zrobić dwa kółka zapoznawcze na jednej sesji i spadł deszcz. Tak czy siak jazda zupełnie inna, kotwica psychicznego obciążenia torową odpowiedzialnością za nieswoje sprzęty odcięta. Supermotowe slicki zagrzane kocami lepią się do asfaltu jak mucha do gnoju. Jest nadzieja na szybkie kółka następnego dnia, bo tego już nic się nie uda. Tor spłynął ulewą, tor zmienił się w jezioro, znane nam jezioro TorŁuć…
Dzień drugi, czyli słońce i wiatr
Drugi dzień jazd to w skrócie festiwal szybkości i słońca. Walka o urwanie kolejnych setnych sekundy z okrążenia (pobrałem kostkę do pomiaru czasu). Jazda płynna, ale nie pozbawiona błędów i za wolna na wielu winklach. Niemniej jednak z sesji na sesję poprawiam czasy. Biję swój dotychczasowy rekord na wysłużonej DR-Z 434 E SM (1:04.6), ustanowiony przeze mnie 3 lata temu, i jadę dalej. Ostatecznie pomiar czasu pokazuje przyzwoite dla mnie 1:03.1.
Jest nad czym pracować, w porównaniu do DR-Z urwałem 1,5 sekundy. Dużo nie dużo, ale cieszy. Pszczoła natomiast, co warto podkreślić zawsze kwadratowy na torze, na nowym SMR odblokował się totalnie. Choć błędów sadził co niemiara (oglądaliśmy później jego onboardy) to prędkość w winklach miał naprawdę niezłą i swój rekord wywindował z 1:07 do 1:02.9. Graty!
![Tanie torowanie z Track Academy – tu zawsze świeci słońce i łamane są życiówki! [Tor Łódź – relacja]](https://motovoyager.net/wp-content/uploads/2024/06/Bartek-FS-450-1-640x427.jpg)
Bartek to z kolei torowy specjalista i jechał na jurgenowym FS-ie, jako jedyny bez grzania koców, niejako od niechcenia. Mimo wszystko dojeżdżał nas na każdym zakręcie, a jak wyprzedził, nie można było go dogonić. Cóż, jak dorosnę, to go wyprzedzę.
![Tanie torowanie z Track Academy – tu zawsze świeci słońce i łamane są życiówki! [Tor Łódź – relacja]](https://motovoyager.net/wp-content/uploads/2024/06/Tor-Lodz-Track-Academy-Tanie-Torowanie-3-640x427.jpg)
Pekę podziwiam. Ma najdroższy, najmocniejszy i najcięższy motocykl. Fakt, elektroniki w nim mnóstwo, ale na końcu to jednak jedzie człowiek, który nie może się pomylić, bo to będzie przykre. Będzie kosztowało. Piotrek sypie nim równe, pewne okrążenia, a jego rekord toru to coś koło 1:02. Całkiem szybko, ale przede wszystkim bardzo pewnie.
Wnioski
Z tego weekendu wyciągnąłem dwa wnioski. Pierwszy jest taki, że oddaje RM-Z do Sancheza na przeróbkę zawieszeń – obu. Jednak zawiasy zbudowane pod crossa nie nadają się do szybszej jazdy po torze supermoto, pod gościem w kombinezonie ważącym 110 kg.
Drugi wniosek jest taki, że muszę zmienić nitkę przejazdu i poprawić kilka zakrętów Toru Łódź. A jestem z powrotem już 9 czerwca na evencie Pirelli. Trzymajcie kciuki za wdrożenie obu rzeczy w życie.
Tymczasem z Track Academy widzimy się 15 sierpnia, znów na Torze Łódź. Już kilknąłem termin i wam też radzę – jeśli jeszcze coś w ogóle mają, bo słyszałem że raczej z tym krucho. No i… muszę w końcu zaatakować Stary Kisielin. Ode mnie z domu to prawie 500 km, ale słyszałem, że warto. Warto by tam rozbić obóz na przynajmniej trzy treningowe pełne dni…
Więcej na FB Tanie Torowanie