W miniony weekend – 24-25 września – lotnisko w Pile gościło najszybszych motocyklistów w Polsce. Na płycie tego obiektu rozegrano ostatnią rundę GP Polski 1/4 mili. Nasz zawodnik, Adam Frąckowiak, nie wystartował jednak w swojej klasie, a i tak był bezkonkurencyjny…
Pięć poprzednich rund Adam kończył na pierwszych miejscach, więc postanowił podnieść poprzeczkę i ze swoją wolnossącą Hayabusą II gen. przeniósł się do klasy Drag. Aby wystartować w tej klasie należało przystosować motocykl do rywalizacji. Adamowi zajęło to pełne trzy dni pracy, w której pomagał mu niezastąpiony Przemek Badowski ze SpeedBike.
Zaczął od usunięcia zbędnych kilogramów. Masę jego Hajki udało się zbić aż o 30 kilogramów! Jak? Między innymi usuwając zbiornik paliwa i zastępując go specjalnym, sportowym, który mieści jedynie litr paliwa, wystarczający na start w jednym biegu. Został też zamontowany dłuższy wahacz. Ot i tyle!
Początki startów były… tragiczne, jak mówi Adam. Startował z pełnej bomby na płycie pilskiego lotniska, a mimo tego motocykl nie wstawał na koło. To było zupełnie nowym doświadczeniem dla Adama, który do tej pory na krótkim wahaczu walczył o to, aby przednie koło utrzymać na asfalcie. Jednak pojawił się inny problem. Nadmiar mocy sprawiał, że tylne koło mieliło w miejscu, paląc gumę przez pierwsze dwa biegi. Przyczepność lotniska, a raczej jej brak, było barierą nie do przejścia. W związku z tym Ekipa Adama postanowiła skrócić łańcuch i przesunąć koło jak najbliżej osi motocykla. To pozwoliło na lepszą kontrolę motocykla i od razu dało wynik poniżej 9 sekund.
Adam zakwalifikował się do półfinału, w którym stanął obok mocnego zawodnika z Holandii, pokonując go. Potem był finał. Przeciwnikiem Adama był tym razem Maveric zawodnik z Egiptu dosiadający Hayabusy Turbo. W finałowym biegu Adam wykręcił czas 8.81 sek (swój nowy życiowy rekord), stawiając…. wszystko na jedną kartę, nie kalkulując i odwijając gaz już na samym początku startu. To dało mu pierwsze miejsce w klasie drag!
Co pokaże nowy sezon? Zobaczymy! Na pewno trzeba będzie przygotować motocykl do nowych warunków – oczywiście tylko i wyłącznie z najlepszym tunerem w Polsce – Przemkiem Badowskim ze SpeedBike!