W tym roku do kosztów utrzymania motocykla trzeba niestety doliczyć dużo wyższe stawki za ubezpieczenie OC, mimo mniejszej ilości wypadków z udziałem motocykli. Wynikają one z regulacji nałożonych przez Komisję Nadzoru Finansowego i zapowiedzi kolejnych podatków.
Branża motocyklowa w Polsce na dobre podniosła się i otrzepała z mułu, w którym tkwiła przez ostatnie lata. Według informacji podanych przez Polski Związek Przemysłu Motoryzacyjnego w całym 2015 roku zarejestrowano 23 tysiące nowych jednośladów o pojemności powyżej 50 cm3, co oznacza 142% wzrost w stosunku do roku ubiegłego. Styczeń 2016 jest zaś pod względem sprzedaży najlepszy od 10 lat.
Jest to głównie zasługa ogromnego wzrostu popularności klasy 125 cm3, która święci triumfy dzięki zmianom w przepisach z 2014 roku, które umożliwiają jazdę na tych jednośladach na prawie jazdy kat. B. Co ciekawe, mimo zwiększenia ilości motocykli na naszych drogach, zmalała liczba wypadków z ich udziałem. Nie przeszkodziło to jednak towarzystwom ubezpieczeniowym znacząco podnieść stawek OC.
Składki wzrosły co najmniej dwukrotnie. O ile w zeszłym roku można było wykupić OC już od 50 zł, to w tym należy liczyć się z wydatkiem od 100 zł w górę, choć można spotkać się z ofertami w okolicach nawet 400 zł. Podwyżki związane są głównie z nowymi wytycznymi Komisji Nadzoru Finansowego dotyczącymi likwidacji szkód komunikacyjnych, znacząco podwyższającymi ich koszt. Coraz częściej mówi się też o powrocie tzw. podatku Religi, czyli dodatkowej składki przeznaczonej na ratowanie ofiar wypadków drogowych.
Jak będzie kosztowało 400 zł; lub wyżej , to rezygnuję z motocykla , bo ile czasu jest w naszej strefie klimatycznej wykorzystany motocykl . ?
Obecnie – tak około 12 miesięcy w roku ;)
@rt Świetna odpowiedź :-)
już mnie wku…. ten kraj tu nie idzie żyć…….