Decyzja o zakupie motocykla już dojrzała. Wszystko zostało przemyślane, wybrałeś już odpowiedni model, załatwiłeś miejsce do parkowania. Kupiłeś już nawet kurtkę i kask. Pozostało najtrudniejsze: powiadomić o decyzji rodzinę.
To pewien paradoks. Dla wielu z nas największą przeszkodą w na drodze do motocyklowego szczęścia nie są pieniądze. Największy problem na jaki napotykamy to opór rodziny. Z jakiegoś powodu motocykl kojarzy się naszym bliskim wyłącznie ze śmiercią, kalectwem i innymi podobnie nieprzyjemnymi rzeczami.
Badanie tego zjawiska nie jest przedmiotem niniejszego artykułu, przyjmijmy zatem ów fakt na słowo i pomyślmy jak oswoić nasze żony, matki, babcie i innych bliskich z nowym, jednośladowym członkiem rodziny. Oto pięć sposobów na w miarę łagodne przekazanie bliskim naszej motocyklowej pasji.
1. Nie ukrywaj
Jedną z najgłupszych rzeczy, jaką można zrobić w omawianej sytuacji, jest ukrywanie pasji przed bliskimi. Kiedy nie dzielisz się swoimi wrażeniami, nie zapraszasz bliskich do świata swoich emocji, pogrążasz ich w straszliwych domysłach na temat potworności, których dokonujesz na drodze, a które nie mają nic wspólnego z rzeczywistością. Opowiadaj o pozytywnych wrażeniach, o przygodach, które cię spotykają i o motocyklu, który jest ważną częścią twojego życia.
2. Opowiedz o własnej filozofii
Choć jazda motocyklem i wszystkie niemal sprawy z tym związane polegają głównie na emocjach, ktoś kto ich nie czuje może tego zwyczajnie nie zrozumieć. Dlatego warto pomyśleć i przywołać kilka argumentów, które uświadomią naszym bliskim, że decyzję podjęliśmy świadomie i dokładnie przemyśleliśmy zakup.
Opowiedz o planowanych kursach techniki jazdy, o znacznie zwiększonej uwadze podczas jazdy motocyklem, o filozofii, która kieruje twoimi działaniami w tej sprawie. Wytłumacz działanie odzieży ochronnej, kasku, zapoznaj z umiejętnością oceny i unikania ryzyka. Sporo tego? Jeśli naprawdę świadomie zdecydowałeś się na motocykl, to przyjdzie ci to z łatwością.
3. Słuchaj i szanuj zdanie
Słuchaj zastrzeżeń, frustracji i słów krytyki. Wysłuchaj, przytaknij i potwierdź, że przecież też znasz opowieści o synu kuzyna szwagra ze strony ojca, który zginał przez nieuważnego kierowcę. Pozwól bliskim się wygadać, zrozum i uszanuj ich racje, nie lekceważ ich. Sednem sprawy jest troska o ciebie podburzana medialne doniesienia o wypadkach. Uświadom im, że wiesz o podnoszonych przez nich zagrożeniach i że wiesz o ich niepokojach.
4. Ucz
Jeśli rodzice, dziewczyna czy żona zorientują się, że masz na temat swojej nowej pasji szeroką wiedzę, znacznie łatwiej będzie im przełknąć gorzką pigułkę i jest szansa, że spróbują spojrzeć na to zagadnienie z twojej strony. Jeśli będziesz w stanie objaśnić jak działa motocykl i dlaczego tak a nie inaczej się na nim jeździ i zrobisz to spokojnie, twoja pasja zyska w oczach bliskich bardzo mocny fundament. Jeśli czegoś nie wiesz, zamiast kłamać lepiej powiedz, że jeszcze nie wiesz ale się dowiesz.
5. Bądź konsekwentny
Nie pozwól się zakrzyczeć lub stłamsić. Poczucie nieszczęścia i frustracji bierze się z niemożności realizacji własnych pasji. Bliscy, zabraniając ci jazdy motocyklem w trosce o twoje bezpieczeństwo, tak naprawdę odbierają ci możliwość samospełnienia i zdobycia poczucia szczęścia. Być może nie zostaniesz drugim Rossim czy Lorenzo ale może motocykl natchnie cię do nowych pomysłów, zbliży do natury i ukoi zestresowane życie? Nie wiadomo. Rozmawiaj i przekonuj – warto.