ElektryczneSurRon Bee 2023 - premiera elektrycznego enduro o zadziwiających osiągach

SurRon Bee 2023 – premiera elektrycznego enduro o zadziwiających osiągach [dane techniczne, waga, moc]

-

SurRon dotychczas mógł pochwalić się terenowymi motorowerami elektrycznymi oraz dużym enduro, jednakże chiński producent zamierza powoli rozszerzać swoją motocyklową ofertę. Jakimi parametrami może pochwalić się premierowy model SuRron Bee?

Motorowery SurRon okazały się bardzo dobrym i dopracowanym produktem, dzięki czemu całkiem nieźle sprzedają się na bardzo trudnym, polskim rynku. Tendencja jest jednak zmienna, a konkurencja spora, dlatego chiński producent zamierza powoli przebranżowić się i spróbować swoich sił w raczkującym jeszcze segmencie motocykli elektrycznych.

Spotkanie właścicieli SurRonów, czyli najcichszy zlot pojazdów enduro na jakim byłem

Do oferty dołącza motocykl w stylu enduro, który nie ma zamiaru ustępować spalinowej konkurencji. Bee może pochwalić się prędkością maksymalną na poziomie 120 km/h, a akumulatory pozwalają na przejechanie 120 km. Jednoślad generuje moc 30 KM i potężny moment obrotowy o wartości 520 Nm. Całkowity czas ładowania baterii od 0-100% to jedynie 4 godziny. Na pokładzie dodatkowo znajdziemy system ASR, a także 3 tryby jazdy (Sport, Eco i Rain). Nie zabrakło jednak kilku nietuzinkowych rozwiązań – pierwszym z nich jest tryb Turbo (znany już z modelu Storm Bee), który na kilkadziesiąt sekund uwalnia pełną moc, natomiast drugim jest zastosowanie zmiennych trybów przełożenia (0,7-1,5), dzięki któremu możemy zamontować różne rozmiary kół i zębatek. Elektryk wyposażony jest także w bieg wsteczny.

Zawieszenie z przodu to w pełni regulowany widelec upside-down o skoku 290 mm, natomiast z tyłu jest amortyzator centralny typu piggyback o skoku 115 mm. Motocykl gotowy do jazdy waży 136 kg, a jego ceny rozpoczynają się od 45 000 złotych.

SurRon Bee 2023 – premiera elektrycznego enduro o zadziwiających osiągach [dane techniczne, waga, moc]

Spodobał Ci się artykuł? Podziel się nim!
Wiktor Seredyński
Wiktor Seredyński
Od najmłodszych lat jest miłośnikiem dwóch kółek, a co lepsze, początkowo zamiast za dziewczynami, oglądał się za przejeżdżającymi motocyklami. Ta choroba została mu po dziś dzień i nie ma ochoty się z niej leczyć. Fan garażowych posiedzeń i dłubania przy motocyklach przy akompaniamencie Dire Straits. Po godzinach amatorsko toruje i często podróżuje motocyklem, szczególnie upodobał sobie wyjazdy pod namiot. Zapalony fan MotoGP i Marqueza. Plany na przyszłość wiąże z motocyklami – i prywatnie, i w pracy.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

Ta strona używa Akismet do redukcji spamu. Dowiedz się, w jaki sposób przetwarzane są dane Twoich komentarzy.

POLECAMY

ZOBACZ RÓWNIEŻ